Obchody 75 rocznicy wkroczenia Armii Czerwonej mimo aż dwóch
imprez odbywających się w atmosferze skandalu, nie znalazły takiego zainteresowania w mediach światowych, na
jakie liczyli organizatorzy.
Media europejskie zajmowały się Brexitem, media
polskojęzyczne senatorem Grodzkim i kastą sędziowską a media amerykańskie zajmowały się wyłącznie impeachmentem Prezydenta
Donalda Trumpa.
Która to impreza przechodzi do historii jako „Schumer –Schiff
–sham –show” (szumer-szif-szam-szoł) czyli „Schumera i Schiffa kłamliwa
szopka”. Finał miał miejsce w zeszłym tygodniu, który został określony
„najlepszym tygodniem w kadencji Donalda
Trumpa”. Prezydent Donald Trump pokonał
demokratów „an allen fronten” , przechodząc do kontrataku w sobotę, kiedy to na
jego polecenie został wyrzucony z posady
Dyrektora ds. Europejskich w Narodowej Radzie Bezpieczeństwa Białego
Domu płk Aleksander Siemionowicz Vindman urodzony w 1975 r. w ZSRR, który 29 października 2019 r. zeznawał
przeciwko Trumpowi przed Kongresem w sprawie rozmowy telefonicznej z
prezydentem Zelenskim.
Płk Aleksander Vindman, podobnie jak jego brat bliźniak płk Jewgienij Siemionowicz Vindman wojskowy prawnik z JAG czyli Judge Advocate General's Corps, United States Army , zostali przywiezieni do USA z ZSRR w 1978 wraz ze starszym bratem Leonidem, obecnie finansistą, przez ojca i babcię ze strony matki (zmarłej) panią Kalmanowicz – jako tzw. uchodźcy żydowscy w ramach masowej emigracji Żydów sowieckich z ZSRR do Izraela.
Warto wiedzieć, że jednym
z jednego z najgorętszych lobbystów na rzecz
prawa wyjazdu Żydów sowieckich z
ZSRR był w USA jeszcze w latach 60-tych student
żydowski Avraham Haim Yosef ( Avi) haCohen Weiss
znany dzisiaj jako rabin Avi
Weiss z Nowego Jorku.
To ten sam , który „uwolnił” na początku lat 90-tych tzw.
Stefę Muzeum KL Auschwitz od klasztoru Sióstr Karmelitanek Bosych pw. Świętych
Obcowania. Erygowanego w 1985 r.
I który w tym samym
czasie próbował uwolnić z amerykańskiego
więzienia Jonathana Pollarda obywatela USA
skazanego na dożywocie na rzecz Izraela.
To mu się jednak nie
udało. Występując jako „osobisty
rabin” Pollarda , urządzał różne happeningi
przed bramą więzienia, w którym odbywał
karę Pollard, ale sprawę załatwiły „najwyższe czynniki” USA i Izraela a nie Avi
Weiss i to dopiero w roku 2015. Kiedy Pollard odsiedział 30 lat rząd Izraela i
lobbyści żydowscy z najwyższej półki
uzgodnili z prezydentem Obamą
prawo łaski z nadzorem elektronicznym i zakazem pracy na komputerach pracodawcy. Izrael ze
swej strony dał swemu skarbowi
Pollardowi mieszkanie w Nowym Yorku,
ubezpieczenie zdrowotne oraz miesięczne „stypendium”.
„Uwolnianie Żydów z ZSRR” przez Aviego Weissa
trwało od wczesnych lat
60-tych i zakończyło się operacją „Most”. W tym czasie Avi Weiss
współpracował z żoną dysydenta Nathana Sharanskiego i nawet bywał w ZSRR i
krajach sąsiednich ,robił happeningi przed ambasadami ZSRR i
wszędzie go było pełno. Aż przyszły lata 90-te i nie było problemu z wyjazdem z
dawnego ZSRR. Pozostało jeszcze
napisanie wspomnień, co też uczynił. Żydom
z „Małej Odessy” Avi Weiss nie był w latach
90-tych potrzebny i nie wiadomo, czy go nawet dzisiaj kojarzą.
A byli i tacy, co nie wyjechali z ZSRR , jak Wienia Kantor na przykład, tylko tłukli
miliardy na dawnym państwowym majątku ZSRR. Tym to już zupełnie aktywista i zadymiarz Weiss
nie był potrzebny.
Po wygnaniu sióstr karmelitanek z okolic
KL Auschwitz Poświęcił się więc on wówczas sprawom religijnym w USA. W 1999 powołał do
życia „nowoczesną ortodoksyjną jesziwę”
pod nazwą Yeshivat Chovevei Torah Rabbinical
School (YCT) w Riverdale Bronx, w 2009 założył „Maharat” –jesziwę „open
ortodox” dla kobiet.
W tym samym roku wraz z rabinem Danielem Sperberem ,profesorem Talmudu na Uniwersytecie Bar Ilan
rabbi
Weiss „wyświęcił” panią Sarę Hurwitz „na
rabinkę” lub cos w tym podobie. Córka
profesora Sperbera Abigail jest założycielką organizacji Bat Kol
„ortodoksyjnych izraelskich Żydówek lesbijek” . Sam Avi
Weiss w wypowiedziach dla mediów nie popierał
małżeństw jednopłciowych, jednakże
ludzi z tych związków, których miał w swoich „instytutach” określał jako bardzo pozytywnych.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw krytycznie
wypowiedział się konserwatywny rabin
Steven Pruzanski z Rabinicznej Rady Ameryki a w
listopadzie 2015 r. potępiła tzw.”Open Ortodoxy” –Konferencja Rabinów
Europejskich, ostrzegając uczestników
tego ruchu, że albo się poprawią, albo „poniosą konsekwencje”.
Jednocześnie
reprezentująca rabinów ortodoksyjnych Agudath Israel of America wydała oświadczenie, że Open Orthodoxy, Yeshivat
Maharat, Yeshivat Chovevei Torah i organizacje
afiliowane należą do tych ruchów w historii Żydów, które odrzucały fundamentalne
dogmaty Judaizmu .Akurat we wszystkich działał lub je zakładał rabbi Weiss.
I było pozamiatane. Rabbi Avi Weiss zrezygnował z zasiadania
w Rady Rabinicznej Ameryki. Czy raczej
został do tego zmuszony. I nie jest już „jednym z najbardziej wpływowych rabinów
wg rankingu Newsweek”,
Wtedy, czyli w 2015 r. Avi Weiss
sobie przypomniał, jak krwawiło jego serce, kiedy widział niebo nad KL
Auschwitz bezczeszczone widokiem katolickiego krzyża z kościoła pw. Matki Bożej Królowej
Polski w Brzezince.
Wieś Brzezinka w 1939 została na mocy decyzji niemieckiego
okupanta włączona do III Rzeszy. W roku
1940 w związku z utworzeniem przez
Niemców tzw. Interessengebiet des
Konzen-trationslager Auschwitz czyli „strefy interesów obozu koncentracyjnego” wies Brzezinka,
istniejąca od co najmniej XVI w. została
przeznaczona do likwidacji.
W strefie o
powierzchni 40 km² w kwietniu 1941 r.
ludność wsi Brzezinka, Pławy, Harmęże, Babice, Budy ,Rajsko, Broszowice została
w kwietniu 1941 r. wysiedlona a jej majątek w całości zarekwirowany.
Jak pisze pan Marek
Rawecki w opracowaniu „Strefa Auschwitz Birkenau” wydanym w 2003 r.
przez Wydawnictwo Politechniki
Śląskiej na str. 15 :”… SS
wyburzyła na Zasolu 123 domy, a w Brzezince 524 gospodarstwa. Materiał
rozbiórkowy wykorzystano pod rozbudowę KL Auschwitz, szczególnie zaś jego
drugiej części - KL Auschwitz II - Birkenau w Brzezince. Po wysiedlonej
ludności wiejskiej przejęto grunty i zagrody z pełnym inwentarzem tworząc
wyspecjalizowane gospodarstwa rolno-hodowlane SS korzystające z siły roboczej
więźniów…”.
Pozostało 6 budynków, remiza, dom gromadzki .Inwentarz żywy
czyli krowy, konie, świnie Niemcy sobie zabrali a psy i koty wystrzelali.
Wysiedleni rolnicy tułali się po Generalnym Gubernatorstwie a część wylądowała
na robotach przymusowych. Podobno niektórzy w kamieniołomach.
Łącznie ze „strefy” Niemcy wysiedlili 17.000 mieszkańców.
Po wojnie ci co przeżyli, powrócili do zupełnej pustyni. W obozowych
barakach rozpoznawali materiały
pozyskane z ich rozebranych domów.
Na terenach dawnego
obozu rządziła Armia Czerwona i NKWD rozbierając urządzenia przemysłowe,
baraki i pracowicie zbierając pozostawione „kwity”. No i prowadząc obóz
znowu dla „polskiego elementu”.
Powołana polska administracja z braku jakichkolwiek materiałów budowlanych
przydzielała wieśniakom materiały budowlane z rozebranych baraków. Żeby mieli jakiś dach
nad głową.
Kilkuset hektarów gruntów
zabranych im przez Niemców nie mieli odzyskać nigdy. Poszły pod muzeum. Odszkodowania
za utracone grunty rolne w kwotach rzędu ceny paczki papierosów za metr władze
PRL zaczęły po ciężkich bojach
wypłacać nie wcześniej niż w latach
60-tych. Na odbudowę infrastruktury nie otrzymali żadnego dofinansowania
rządowego.
Powstanie strefy wokół muzeum i ciągłe zmiany jej granic, podobnie jak nagłe
odzyskanie pamięci przez pewne środowiska żydowskie w latach 70-tych i
pojawienie się „marszów żywych” połączone z blokowaniem dróg i całych kwartałów spowodowało, że mieszkańcy wsi Brzezinka okrutnie doświadczeni przez wojnę ,poczuli
się jak „element niepożądany” .
No a od roku 2005 zaczął się pojawiać na okrągłe rocznice
wyzwolenia obozu „słynny rabin Weiss” przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski w Brzezince i urządzać happeningi „z
krwawiącym sercem” tym razem w roli Przewodniczącego organizacji AMCHA –Coalition
for Jewish Concerns ,co to ją miał założyć w 1992 r.
Jedyny konkretny ślad,
jaki można znaleźć na temat tej organizacji to link to Online Archives of
California, gdzie pod numerem 97017 mają się znajdować 3 pudełka kwitów tj.
korespondencji etc, dot. Jonathana Pollarda i stosunków żydowsko-
palestyńskich. W sprawie dostępu należy kontaktować się z Hoover Institution.
No więc facet reprezentujący
wirtualną organizację, która istnieje
głównie w jego głowie, w 2005 r. pojawił się pod kościołem w
Brzezince w towarzystwie rabina Davida Kalba , który występując jako wiceprezes
organizacji AMCHA –Coalition for the
Jewish Conderns oświadczył m.in. , że
:”… w czasie wojny funkcjonowała w tym
budynku komendantura SS, "skąd wychodziły rozkazy o likwidacji
ludzi…".
Był rok 2005 i w
Muzeum KL Auschwitz Kierownikiem Działu
Historyczno Badawczego był dr Franciszek
Piper, pracujący w muzeum od roku 1964. I on powiedział wówczas co następuje
:”… budynek jeszcze w grudniu 1944 roku był w budowie i komendantura SS nigdy w
nim nie działała…”.
Uzupełnił tę
informację w roku 2015 dyrektor Centrum Badań Muzeum KL Auschwitz dr Piotr Setkiewicz :”… Gdy do obozu wkroczyła Armia Czerwona, budynek
był w stanie surowym, nawet bez dachu. Dokończono go po wojnie, przez lata
magazyny miała w nim Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. Dopiero potem
zdecydowano o zamienieniu go w kościół …”.
Te oświadczenia nie skłoniły
rabina Weissa i jego kolegów do zaprzestania ataków na kościół Matki
Bożej Królowej Polski w Brzezince.
W roku 2015 r. rabbi Weiss „zwrócił
się z apelem” do samego Papieża Franciszka , o czym zawiadomiła następująco Gazeta Wyborcza w artykule z 31
stycznia 2015 r. pt.” Rabin z USA wzywa papieża do zamknięcia kościoła w
Birkenau” :”…Na łamach amerykańskiego dziennika "Washington Post" napisał,
że już wcześniej papież dowiódł, iż jest "wspaniałym przyjacielem
wspólnoty żydowskiej". W jego kompetencjach
jest nakłonienie wspólnoty kościelnej do zamknięcia świątyni. Chodzi o kościół pw. Najświętszej
Marii Panny Królowej Polski, położony
przy obozowych drutach Birkenau. Za zgodą władz miejscowi katolicy przebudowali
w 1982 r. na świątynię budynek, w którym w czasie II wojny światowej planowano
umieścić obozową komendanturę SS. Jednak grudniu 1944 wciąż był on w budowie, której ostatecznie nie dokończono,
gdyż zbliżał się front i Niemcy skupili się na zacieraniu śladów zbrodni…’.
Mniej uważny czytelnik może nie
zauważyć ,że znana z rzetelności dziennikarskiej gazownia kościół Matki Bożej Królowej Polski nazwała kościołem pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski.
GW napisała też, że kościół jest „położony przy
obozowych drutach Birkenau”.
A nie jest. Kościół ten jest oddzielony od drutów obozu przebiegającą tam ulicą Ofiar
Faszyzmu. Leży w obrębie gruntów wsi Brzezinka. Ale jak to sugestywnie brzmi : „położony przy obozowych drutach”.
Minęły dwa długie lata i tym razem
znana z rzetelności Katolicka Agencja
Informacyjna na swojej stronie internetowej w dniu 29 stycznia 2017 r. podała wiadomość pod
tytułem ”Rabin Avi Weiss wzywa papieża do zamknięcia kościoła w
Auschwitz-Birkenau” następującej treści:”…
nowojorski
rabin Avi Weiss, po raz kolejny zaapelował do Franciszka o zamknięcie kościoła
na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. „Kościół
musi stamtąd zniknąć. A papież ma władzę do wydania takiej decyzji” – napisał
Weiss na łamach dziennika „New York Times” z 26 stycznia br.
I dalej:”… Chodzi
tu o kościół pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, położony przy
obozowych drutach Birkenau. Za zgodą władz miejscowi katolicy przebudowali w
1982 r. na świątynię budynek, w którym w czasie II wojny światowej planowano
umieścić obozową komendanturę SS. Jednak w grudniu 1944 budowa wciąż trwała i
ostatecznie jej nie dokończono, gdyż zbliżał się front, Niemcy zaś skupili się
na zacieraniu śladów swych zbrodni …”. I Jeszcze d
Gdybym była złośliwa, to bym
napisała, że KAI zerżnęła ten kawałek z artykułu z GW z 2015 r. wraz z błędną nazwą kościoła i
błędnym określeniem jego położenia. Ale nie
wiem kto od kogo ostatecznie zrzynał, bo w 2015 gazownia zamieściła przy tytule
artykułu dopisek „KAI”.
Jak tam było ,tak tam było, ale nadszedł rok 2020 i 75 rocznica wyzwolenia KL Auschwitz, która miała być organizowana w Jerozolimie na cześć przybycia Władymira Władymirowicza Putina. Miał tam być wytarzany w pierzu i smole pan Prezydent RP Andrzej Duda na oczach całego świata. Ale wyczuł, że coś jest nie halo i to roku wyborczym i heroicznie nie pojechał.
I wtedy, jak
przypuszczam, bo dowodów nie mam, więc jest to teoria spiskowa, ktoś podrzucił pomysł, żeby na „konkurencyjnych
obchodach” w KL Auschwitz" urządzić
happening ale „taki bardziej obrzydliwy”. I posłać sprawdzonego
aktywistę czyli oczywiście rabbiego Weissa zasłużonego dla sprawy „soviet
Jewry”, Pollarda i likwidacji klasztoru karmelitanek.
Ten
zapalił się do projektu, żeby nie
powiedzieć –popadł w ekstazę. I żeby
impreza była naprawdę full wypas, przed
pojawieniem się na obchodach w Polsce opublikował 27 stycznia 2020 r. w gazecie The
Algemeiner Journal w Nowym Jorku „An
Open Letter to the People of Poland” czyli „List Otwarty do Ludu Polskiego”. Z
tym, że w gazecie jest tylko wersja
anglojęzyczna, co budzi pewne wątpliwości, czy ten list to tak na serio.
List
zaczyna się od wyrażenia pokojowych uczuć, po czym przechodzi do stwierdzenia , iż „the Birkenau Church” „…okupuje budynek, który był siedzibą komendanta Birkenau” (the Birkenau commandant’s headquarters).
Czyli tym razem nie „koszary SS”.
Za to jest położony wg rabbiego
Weissa „within the perimeter of the Birkenau killing center” czyli “ w obrębie
ośrodka mordowania Birkenau” – jak wg niego pokazują to zdjęcia lotnicze.
Więc oświadczenia ekspertów Muzeum
KL Auschwitz dr Pipera i dr Setkiwicza ,
że do końca 1944 r. był to obiekt w stanie surowym, a więc nie był to obiekt w
użytkowaniu administracji obozowej – dla
supereksperta Weissa nie miały znaczenia.
Poza tym nazywa on kościół
pw. Matki Bożej Królowej Polski w
Brzezince – „Birkenau Church”.
Co jest bezprawne i obraźliwe. Nazwa
„Birkenau” w odniesieniu do polskiej wsi Brzezinka używana była wyłącznie przez
okupanta niemieckiego w czasie jego pobytu na tym terenie w okresie 1939
–styczeń 1945. Z polskiego punktu widzenia była nielegalna jak inne niemieckie
nazwy np. ulic. I wszelkie ślady tych niemieckich nazw zostały natychmiast
usunięte. Używanie w odniesieniu do wsi Brzezinka w roku 2020 czyli w 75 lat po
wojnie niemieckiej nazwy
okupacyjnej jest szczytem obrazy.
Kościoły i bazyliki rzymsko
katolickie mają swoje nazwy własne, o czym wiedzą nawet w USA. Np. St.Peter
Basilika w Rzymie
. Kościół w
Brzezince dla rabina Weissa to „Mother of God Queen of Poland Church in
Brzezinka. Zapewne gdyby to wymówił,
to dostałby drgawek.
Co do pierwotnego przeznaczenia budynku , w którym jest kościół , rabina Weissa - Jego młody asystent rabin Ezra
Seligsohn lat 29 chyba tego „listu
otwartego” nie doczytał i poniosła go wyobraźnia.
W artykule Yaakova Schwartza z 30 stycznia
2020 w Times of Israel powiedział:”… “Jesteśmy tu aby zaprotestować przeciwko temu kościołowi w tej lokalizacji. Ten budynek był przedtem kwaterą dowództwa SS w czasie
Holocaustu. Są relacje ,że kobiety były tu gwałcone i molestowane w tym
budynku. A w 1980 r. to zostało przekształcone w kościół. Uważamy to za ogromne
naruszenie/nadużycie”.
Czterech poważnych amerykańskich rabinów dla potrzeb jednego happeningu nie jest w stanie facetów uzgodnić wspólnej wersji tego , co mają mówić na temat przeszłości
obiektu, który chcą kontestować. Za to potrafią wtargnąć do kościoła
,kiedy wierni się modlą i ich zaczepiać prze wyjściu, podobnie jak księdza. A
wszystko pod okiem kamer.
Jest jeszcze sprawa „pogwałcenia Konwencji
UNESCO dot. ochrony światowego
dziedzictwa kulturalnego i naturalnego z 1972 r.
Konwencja mówi, iż państwa do niej
przystępujące, same dokonują inwentaryzacji nieruchomości , które
uważają za „światowe dziedzictwo” i same proponują w jakich granicach się te obiekty zamykają. Obiekt
wpisany na listę UNESCO to teren będący w zarządzie Muzeum KL Auschwitz.
To nie jest cały dawny obóz koncentracyjny,
który nawiasem miał zagraniczne filie ale tylko jego mała część określona w granicach
uzgodnionych między przedstawicielami Muzeum i organizacjami byłych Więźniów KL Auschwitz - a
władzami polskimi.
Kluczowym słowem dla
określenia zasięgu obiektu i jego granic jest słowo „site” czyli :
miejsce, teren, usytuowanie. Obiekt na
ul. Ofiar Faszyzmu 11 w Brzezince jest POZA „site” czyli nie podlega konwencji.
Jest położony w strefie, ale jej zasięg
był zmieniany kilkukrotnie , zawsze ze szkodą mieszkańców Brzezinki
odczuwających skutki wojny do dzisiaj.
I sprawa najważniejsza: co wolno katolikom na terenie byłego obozu
koncentracyjnego KL Auschwitz.
Wg aktualnie obowiązujących
szacunków w KL Auschwitz zginęło ok.1,2 mln Żydów, co uważam za liczbę
zaniżoną, ale niech będzie. To byli europejscy Żydzi i jeśli
przyjmie się tylko 2% Żydów
chrześcijan, to daje to szacunkowo 24 tysiące.
W KL Auschwitz zginęło też co
najmniej 23 tysiące Romów i Sinti, którzy w zdecydowanej większości byli katolikami, rzadziej protestantami. Do
tego dodajmy Polaków, których było co najmniej 150 tysięcy. To daje szacunkową
najniższą liczbę katolików zamordowanych
w KL Auschwitz rzędu 200 tysięcy!
Cmentarz 200 tysięcy katolików ma być pozbawiony kościoła czy kaplicy,
bo ci, co sobie przypomnieli o
Żydowskich Ofiarach II WW w latach 70-tych chcą zawłaszczyć pamięć o II WW?
Drugą ciekawą osobą na obchodach 75 rocznicy wyzwolenia obozu KL
Auschwitz był pan burmistrz Londynu Sadiq
Khan.
Jest to muzułmanin z korzeniami z Pakistanu czy jeszcze dalej – z miasta
Lucknow , które do dzisiaj istnieje w pamięci Brytyjczyków i mieszkańców dawnych Indii Brytyjskich z
powodu powstania z 1857 r.
Pan Sadiq Aman Khan urodził się w 2 lata po przyjeździe
rodziców z Pakistanu do Londynu i jako bystry a wymowny chłopaczek ukończył
prawo na Uniwersytecie Północnego Londynu i zaczął karierę w kancelarii Christian
Fisher, broniącej praw człowieka.
W realiach ostatnich lat była to obrona praw demonstrantów , mniejszości
rasowych przeciwko opresji np. na uniwersytetach i terrorystów oczywiście. Właściciele czy
inaczej partnerzy to państwo Michael i
Louise Fisher.
Zwłaszcza pani Louise Fisher jest znana jako gorąca obrończyni praw człowieka. Współpraca z młodym panem Khanem rozwijała
się tak obiecująco, że w roku 1997 w wieku lat 27 został partnerem w tej
kancelarii. Kancelaria zmieniła nazwę na Christian Fisher a pan Khan bronił
głównie terrorystów w kraju, na czym podobno zarobił 2 mln funtów ale nie wiem
czy do roku 2010 ,czy w roku 2010.
W latach 90-tych rozpoczął karierę polityczną u laburzystów, początkowo na
szczeblu lokalnym. Po szczeblach kariery politycznej wspinał się błyskawicznie:
w 2005 wybrany w wyborach powszechnych do parlamentu ,po przejściowych
problemach z Tony Blairem, który „napadł na Irak” został doceniony przez
Gordona Browna i dostał się do ścisłego kierownictwa partii. Dostał się też do
egzekutywy Towarzystwa Fabianów i, co znacznie ciekawsze organizował kampanię
dla Eda Millibanda na szefa partii.
TEGO Eda Millibanda, co ma brata
Davida Millibanda byłego ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. I miał
tatusia Ralpha Millibanda, teoretyka komunizmu, co w roku 1963/64 jeździł do
Moskwy, gdzie mu wydawali książkę i gdzie spotkał swoją ciocię stryjeczną Sofię Miliband. To ta
ciocia utrzymywała uporczywie, że dziadek Eda i ojciec Ralpha – naprawdę był
żołnierzem Armii Czerwonej w 1920 r. w wojnie z
Polską.
Wracając do Sadiqa Khana, to w 2009
publicznie skrytykował Papieża Benedykta XVI
za „rehabilitację biskupa Wiliamsona za uwagi o Holocauście a kiedy został burmistrzem Londynu w 2016 r. to najpierw
wziął udział w upamiętnieniu Holocaustu na stadionie rugby w północnym
Londynie.
Idzie mu świetnie poza tym, że
Prezydent Donald Trump nazwał go na Twitterze :”national disgrace”(hańba
narodowa) „stone cold loser”( pozbawiony emocji cienias), co odnotował The Guardian . I
jeszcze ,że „stracił kontrolę nad ulicami Londynu”.
No więc taka to kolorowa postać
została zaproszona przez pana Dyrektora
Muzeum KL Auschwitz Piotra Cywińskiego
na obchody 75 rocznicy wyzwolenia. Celem jej, jak się okazało było odsłonięcie wspólnie z panem Dyrektorem Muzeum - „tablicy
darczyńców”. Na której za marne 300 tysięcy funtów miasto Londyn znalazło się
wśród dobrodziejów KL Auschwitz. To znaczy Muzeum oczywiście.
Drugim celem
był wywiad, którego pan burmistrz Sadiq Khan
udzielił swojemu ulubionemu dziennikarzowi w Londynie stojąc na głównej,
prawie pustej alei obozu KL Auschwitz.
Powiedział m.in. co następuje
(od 2:00 minuty):”… w
Europie i na świecie ludzie rewidują historię i ludzie przepisują
historię.Tak naprawdę PREZYDENT TEGO KRAJU, POLSKI, DUDA PRÓBUJE PRZEPISAĆ HISTORIĘ NA NOWO. Uchwalił on
przepis, który po pierwsze stanowi , że jest przestępstwem kryminalnym powiązywanie
Polski z Holocaustem ale z powodu światowych głosów protestu, został on
zmieniony na przestępstwo cywilne. Więc w zasadzie jeśli powiążesz Polskę z
Holocaustem to łamiesz prawo. (…)
3:15 pytanie dziennikarza: ”…być może to dziwne pytanie, ale historyk Guy Walters zasugerował
dzisiaj rano , że winniśmy pamiętać, że Holocaust był nie tylko niemiecką
zbrodnią. Niezależnie od położenia geograficznego obozów pamiętamy ,że inne narody i ludy chętnie pomagały lub nie
zrobiły nic…
3:39 Sadiq Khan: ”…Oczywiście i
dlatego musimy być bardzo ostrożni w sprawie pisania historii na nowo, w
sprawie rewidowania historii i dlatego winniśmy być świadomi w Europie, że są
kraje jak Polska , jak Litwa, jak Węgry ,które przepisują historię aby wymazać
ich własną w niej odpowiedzialność…”.
I to wszystko poszło w świat i można
tego posłuchać na Youtube.
Pragnę z tego miejsca pogratulować
tym, co mianowali pana Piotra Cywińskiego na kolejną kadencję na posadę Dyrektora Muzeum KL Auschwitz , mimo, iż stracił
on kontrolę nawet nad główną bramą w obozie, nie mówiąc o obronie polskiej historii i polskiej racji stanu. Tak jak burmistrz Sadiq Khan nad
ulicami Londynu.
P.S. Co do serca rabina Weissa ,
krwawiącego z powodu katolików modlących się w kościółku pw. Matki
Bożej Królowej Polski, to warto zauważyć
,że brak było oznak krwawienia tegoż, kiedy delegacja Światowej Ligi
Muzułmańskiej pod przewodnictwem wielce
szanownego dr Mohammada bin Abdula
Karima Al-Issy w trakcie wizyty w
Muzeum KL Auschwitz w dniu 23 stycznia 2020 r. po zwiedzeniu ekspozycji ,
złożeniu wieńca i zapaleniu zniczy - rozwinęła niebieskie dywaniki czy też kocyki
pod pomnikiem w Birkenau i w pozycji leżącej odprawiła muzułmańskie modły.
https://en.wikipedia.org/wiki/Avi_Weiss
https://ekai.pl/rabin-avi-weiss-wzywa-papieza-do-zamkniecia-kosciola-w-auschwitz-birkenau/
https://www.timesofisrael.com/church-in-former-auschwitz-ss-headquarters-is-desecration-say-activist-rabbis/
https://www.youtube.com/watch?v=1IyXb_7He-g&t=290shttps://www.lifegate.com/people/news/who-is-sadiq-khan
https://en.wikipedia.org/wiki/International_Rescue_Committee
http://auschwitz.org/muzeum/aktualnosci/sekretarz-generalny-swiatowej-ligi-muzulmanskiej-w-miejscu-pamieci-auschwitz,2112.html
"Czterech poważnych amerykańskich rabinów dla potrzeb jednego happeningu nie jest w stanie facetów uzgodnić wspólnej wersji tego , co mają mówić na temat przeszłości obiektu, który chcą kontestować. "
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że wątpię.
Obawiam się, że jest to przemyślana strategia. Bajka o gwałconych i molestowanych w tym budynku kobietach poszła w świat, a rabin Weiss w odpowiednim momencie ją pochwyci, odbitą od kilkunastu pośredników, kiedy nikt już nie będzie pamiętał skąd wyszła.