poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Zbrodnia katyńska, NKWD i Alianci, polowanie na świadków i dokumenty.


Kwiecień –Miesiąc Pamięci  i rok 2020 dokładnie 80 lat od  najpotworniejszej  w czasach nowożytnych  zbrodni popełnionej na jeńcach wojennych. Na polskich Jeńcach Wojennych w sowieckiej niewoli w Katyniu.

Od 70-tej rocznicy Zbrodni Katyńskiej wiele się wydarzyło: 

- w 2011 r. ks. Stefan Wysocki przekazał do Archiwum Akt Nowych tzw. Archiwum PCK to jest listy ekshumacyjne sporządzone  przez tzw. Komisję Techniczną PCK w Katyniu, które otrzymał w 1969 r. od Pani Jadwigi Majchrzyckiej, pracownicy ekspozytury krakowskiej Biura Informacyjnego Polskiego Czerwonego Krzyża,
- we wrześniu 2011 r. Narodowe Archiwa USA w odpowiedzi na list  prezydenta Baracka  Obamy , który był naciskany przez kongresmanów: Marcy Kaptur i Daniela Lipińskiego , odtajniły i ujawniły ponad 1000 stron materiałów dotyczących Zbrodni Katyńskiej,
-w   2014 r. w Warszawie pani Krystyna Piórkowska  historyk zajmująca się Zbrodnią Katyńską  oznajmiła na konferencji prasowej, iż w listopadzie 2013 r. odnalazła w US National Archives  tzw. „paryski” raport płk Johna H. Van Vlieta , amerykańskiego jeńca wojennego , zawiezionego przez Niemców w ośmioosobowej grupie jeńców amerykańskich i brytyjskich do Katynia w kwietniu 1943 r.

Warto zatem z okazji 80-tej rocznicy Zbrodni Katyńskiej  dokonać aktualizacji  wiedzy i jeszcze raz spojrzeć  na  losy świadków tej Zbrodni i losy  dokumentów, raportów  i zeznań,  które świadczyły o sowieckim sprawstwie.  

Po przegraniu  bitwy o Stalingrad w lutym 1943 r. nastąpiło trwałe przełamanie frontu wschodniego i Armia Czerwona ruszyła na Zachód.  Nagle Niemcy zintensyfikowali  starania, aby Zbrodnia Katyńska została odpowiednio nagłośniona i aby była bezspornie przypisana Sowietom jako sprawcom.  

Niemcy organizowali i wozili samolotami  przez Berlin lub Wrocław z lądowaniem  na obiad w Białej Podlaskiej  kolejne zespoły i komisje: 

-amerykańskich i brytyjskich  jeńców wojennych, w tym : z Armii Amerykańskiej  płk John H. Van Vliet i  kpt. Donald B. Stewart, z Armii Brytyjskiej płk Frank P. Stevenson, dr Stanley Gilder , 

-Międzynarodową Komisję Lekarską (12  niezależnych specjalistów w zakresie medycyny sądowej plus obserwator z ramienia  francuskiego rządu Vichy – szef służb sanitarnych prof. André Costedoat) w dniach 27-30 kwietnia 1943 r.

-rekonesans  na zaproszenie władz niemieckich  i za zgodą władz Polski Podziemnej  pisarzy  i dziennikarzy polskich: Ferdynanda Goetla, Józefa Mackiewicza i Emila Skiwskiego oraz Kazimierz Didura (Krakauer Zeitung),Władysława Kaweckiego  (Telepress), Jana  Kosa  (Dziennik Radomski)  oraz  Brunon Widery,

-Komisja Techniczna  Polskiego Czerwonego Krzyża  z dr Skarżyńskim  i dr Marianem  Wodzińskim na czele   od 17 kwietnia do 7 czerwca 1943 r. , w składzie Komisji byli: Ludwik Rojkiewicz, Hugon Kassur, Jerzy Wodzinowski, Stefan Kołodziejski, Gracjan Jaworowski, Adam Godzik, Stefan Cupryjak, Jan Miiołajczyk, Franciszek Król, Władysław Buczak, Ferdynand Płonka . Komisja dokonała ekshumacji ponad 4.200 ciał i pozyskaniu dokumentów pozwalającej na identyfikację,

- delegacja dziennikarzy  z różnych krajów , a wśród nich  Christer Valdemar  Jäderlund  ze Szwecji,

- 17 kwietnia 1943  r. jeńcy polscy z obozu w Woldenburgu , Neubrandenburgu i Gross Born:  płk Stefan Mossor,  kpt. Konstanty Adamski, kpt. Stanisław Cynkowski, kpt. Eugeniusz Kleban,  ppor. Stanisław Gostkowski, ppor. Zbigniew Rowiński

- delegacja  francuska  z ramienia rządu Vichy odwiedzająca na froncie wschodnim  francuskie oddziały ochotnicze  o nazwie  Légion des volontaires français contre le  bolchévisme”   walczące w ramach Wehrmachtu  jako Infanterie Regiment  638 w składzie : Fernand de Brinon  dziennikarz, pisarz i szef MSZ rządu Vichy,  Claude Jeantet  polityk i dziennikarz  pro-rządowego „Le Petit Parisien” oraz Robert Brasillach krytyk literacki, dziennikarz i redaktor naczelny „Je suis partout” ( Jestem wszędzie),

- premier II RP prof. Leon Kozłowski, ks. Stanisław Jasiński  wysłannik RGO i abp Adama Sapiehy, inż. Leśniak, lekarz kpt. Stanisław Sitko i mjr Glazer 

- 20 maja 1943 r. delegacja polskich robotników z różnych zakładów przemysłowych z terenu Generalnego Gubernatorstwa. Byli to: z Warszawy - Włodzimierz Ambroż z Zakładów Optyki Precyzyjnej, Leon Kowalewicz z Zakładów Mechanicznych „Avia”, Edmund Killer  z Zakładów Steyer-Daimler-Puch,  Jan Symon z Zakładów F.S.W,  z Zakładów Cegielskiego w Poznaniu Bolesław Smektała oraz niejaki Nowicki, oraz z Poznania : Władysław Herz z Fabryki Baterii „Centra” i dr Giżycki z Poznańskich Tramwajów Miejskich, ponadto wymienia się Mikołaja Marczyka ze stalowni w Stalowej Woli jak również Franciszka Prochownika z Zakładów „Zieleniewskiego” w Krakowie oraz trzech robotników z Łodzi ale bez nazwisk.

Sprawa  została  nagłośniona w całej Europie i w USA. Ale  najpierw była operacja „Zitadelle” i ciężka bitwa na Łuku Kurskim (5 lipca-23 sierpnia 1943 r.) a zaraz po niej operacja „Suworow” czyli operacja smoleńska (7 sierpnia -2 października 1943 r.)i Armia Czerwona zajęła  Smoleńsk i Katyń.

Beria natychmiast  wysłał do Katynia NKWD i Smiersz pod dowództwem Wsiewołoda Mierkułowa ,Leonida Rajchmana i Siergieja Krugłowa. Teren został na całe trzy  miesiące  wyizolowany i służby pracowicie „poprawiały” doły śmierci a zwłaszcza zwłoki Polskich Oficerów. Usiłowano zmienić tożsamość : tu coś dodano np. fałszywe dokumenty , tam coś odjęto.

 Jednocześnie sowieckie służby „zajęły się” miejscową ludnością: część została wybrana  do roli „najprawdziwszych świadków” a podejrzani byli likwidowani.  Na koniec Mierkułow, Rajchman i Krugłow napisali szczegółowy „raport”, w którym stwierdzali, że zbrodnia na 11 tysiącach  polskich  jeńcach wojennych w Katyniu  została dokonana jesienią  1941 r. a sprawcami były  niemieckie oddziały Wehrmachtu stacjonujące w rejonie Smoleńska.

Komisja Burdenki  została powołana 13 stycznia 1944 r. przez Biuro Polityczne Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików) w celu „…ustalenia i przeprowadzenia śledztwa okoliczności rozstrzelania w lesie katyńskim polskich jeńców wojennych przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców…".

 Na czele stanął dr Nikołaj Burdenko chirurg i osobisty lekarz Stalina i Mołotowa. Do towarzystwa dodano mu literatów:  Ilję Erenburga oraz Aleksego Tołstoja ,biskupa prawosławnego właśnie mianowanego Mikołaja (Borysa Jaruszewicza w cywilu) , dyplomatę i ludowego  komisarza oświaty Władimira Potiomkina, Jefima Smirnowa generała Armii Czerwonej i szefa służb sanitarnych, generała Aleksandra Gordunowa z wojsk inżynieryjnych,Siergieja Kolesnikowa z Rady Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca oraz Rodiona Mielnikowa szefa komitetu obwodowego w Smoleńsku WKP(b).

W projekcie „uchwały Biura Politycznego” opracowanym przez Berię i Wyszyńskiego w komisji Burdenki miała być też Wanda Wasilewska i Bolesław Drobner, ale Stalin miał ich wykreślić.
To kolorowe i kompetentne towarzystwo w 11 dni czyli do 24 stycznia 1944 r. zdołało wykonać kilka ekshumacji , zebrać dowody i napisać protokół ze śledztwa , który do złudzenia  przypominał „raport” Mierkułowa, Rajchmana i Krugłowa, włącznie z błędami w nazwiskach niemieckich oficerów. I w dniu 26 stycznia wydała stosowne oświadczenie.

Rozpoczął się wyścig nie tylko do Berlina ale i do Norymbergi, bowiem Armia Czerwona wkraczająca na tereny okupowane przez Niemców odkrywała masowe groby, dzieło zbrodniczej działalności  SS i Einsatzgruppen w ciągu 2 lat okupacji niemieckiej.

Zanim Komisja Burdenki opublikowała  swój fałszywy raport ,  służby propagandowe ZSRR zorganizowały  „delegację  międzynarodowych dziennikarzy” do Katynia. Byli to  dziennikarze  amerykańscy i brytyjscy, jeden Francuz i  Jerzy Borejsza 

Udział  w tej podróży wzięła  także córka  ambasadora USA w Moskwie Averella Harrimana, osobistego przyjaciela  rodzinny Roosevelt i wg dzisiejszych szacunków miliardera – panna Kathleen Harriman (absolwentka  liberalnego eksperymentalnego  artystycznego Bennington College )lat 25, która w ambasadzie „pomagała nieformalnie” czyli kręciła się koło Office of War Information oraz III sekretarz ambasady pan John F. Melby w przyszłości usunięty za bliskie związki z komunistami.

Delegacja pojechała specjalnym pociągiem podstawionym przez władze sowieckie. Delegacja  miała dokonać oględzin grobów i obejrzeć ekshumację w wykonaniu dr Wiktora Prozorowskiego. Był styczeń i wszystko, co delegacja widziała, to były jakieś fragmenty szczątków niewiadomego pochodzenia  za szkłem  a resztę czasu spędziła  w małym dusznym pomieszczeniu zamkniętym na konferencji prasowej  z wybranymi  członkami  Komisji Burdenki .

Delegacja mogła się np. dowiedzieć, że  znalazł się nawet  świadek zawiadowca stacji kolejowej Gniezdowo o nazwisku Iwanow, który miał otrzymać telefon 15/16 lipca 1941 r. od „komendanta obozu polskich jeńców wojennych, żeby mu podstawił puste wagony kolejowe celem ewakuacji polskich jeńców. Ale on niestety nie miał. 

Ta i inne rewelacje (że „polski korespondent”  czyli Borejsza, spał i chrapał na konferencji prasowej) znalazły się w raportach panny Harriman i pana Melby , które to raporty zostały przesłane przez ambasadora Harrimana do Departamentu Stanu. Zostały powielone w dużej ilości egzemplarzy i stały się „obowiązującą wersją Zbrodni Katyńskiej w administracji prezydenta Roosevelta”. 

Po latach panna Harriman już jako pani Mortimer zeznawała na temat swego przekonania zawartego w raporcie ,że sprawcami byli Niemcy, przed Komisją Maddena a szczególnie przed kongresmanem Thaddeusem M. Machrowiczem z Błękitnej Armii Hallera.

Sowieci wiedzieli, że aby skorzystać z „produktu Komisji Burdenki” długofalowo, nie wystarczą im „pożyteczne idiotki”,   jak Kathleen Harriman  i komunizujący dziennikarze, ale muszą pozbyć się świadków  z Międzynarodowej Komisji Lekarskiej, Komisji Technicznycznej PCK i innych „odwiedzających groby Katynia”.  

Zaczął  się pościg za świadkami i dokumentami.

Rosjanie:  Parfien Kisielew, Iwan Kriwoziercew,

Ciężki los spotkał Parfiena Kisielewa, który w 1940 r. miał 70 lat i był stróżem w ośrodku wypoczynkowym NKWD czyli 600 m od miejsca zbrodni. Słyszał wiosną 1940 strzały. Kiedy weszli Niemcy został palaczem w szpitalu wojskowym w Gniezdowie i poinformował polskich robotników przymusowych z organizacji Todt o tym, czego był świadkiem i o grobach. To on w lutym 1943 r. pokazał Niemcom miejsca pochówku polskich oficerów. Oraz złożył zeznanie i je podpisał 27 lutego 1943 r., co Niemcy ujawnili.

We wrześniu 1943 r. NKWD aresztowało Parfiena   Kisielowa i dla pewności jego syna. Został poddany obróbce, w wyniku czego odwołał zeznania jako  złożone pod przymusem i złożył nowe ,lepsze . Przed Komisją Burdenki. 

Iwan Kriwoziercew z rodziny kułackiej Nowe Batiochy k. Gniezdowa  ( w roku 1940 miał lat 25) , który rozmawiał z jednym z kierowców „czarnych woronów” dowożących jeńców  na rozstrzelanie  ,Jakima Razuwajewa i widział puste ciężarówki wracające z lasu oraz był obecny przy ekshumacjach i najmował robotników do ekshumacji oraz  złożył oficjalne zeznanie Niemcom i komisjom,  zdołał uciec na Zachód i po licznych perypetiach zdołał dotrzeć do II Korpusu we Włoszech, gdzie złożył jeszcze raz zeznania Józefowi Mackiewiczowi i Ferdynandowi Goetlowi. 

Załatwiono mu dokumenty na nazwisko Michał Łoboda i wyjechał z Polakami do jednego z obozów w Anglii. Znaleziony podobno w dniu 30 października 1947 r. martwy. Podobno „w niewyjaśnionych okolicznościach” zginął jego przyjaciel o nieustalonej tożsamości. Władze brytyjskie oficjalnie przez lata podtrzymywały wersję o samobójstwie.

Jak napisał Ferdynand Goetel w artykule „Zachód i Katyń”: ”…Przybył on do Anglii wraz z II Korpusem. Uzyskał prawo azylu i pracował na równi z innymi w jednym z prowincjonalnych miast Anglii. Przed dwoma laty zmarł. Autentycznej wersji   jego zgonu nie można ustalić. Według jednych powiesił się w baraku, według innych zamordowano go w bójce w barze publicznym. Pytam, czy znane jest orzeczenie coronera ustalające przyczynę śmierci? Gdzie jest mogiła Kriwoziercowa? Sądzę, że ów „dalszy ciąg Katynia” nie powinien być zlekceważony….”(Ferdynand Goetel.Pisma polityczne „Pod znakiem faszyzmu oraz szkice rozproszone 1921-1955” Wyd.Arcana 2006 str.294).

Polacy : O Polakach  napisano najwięcej, więc tylko kilka słów o losach niektórych

Pierwszy naoczny świadek Teofil Dolata pracownik  przymusowy  organizacji Todt w Kozich Górach rejonie Katynia, nie ujawnił się do 1989 r. a w czasie II WW dwukrotnie zmieniał nazwiska i w PRL żył jako Teofil Rubasiński. Został przez rodzinę „wykupiony” za łapówkę i miał powrócić do Warszawy „na pogrzeb matki”. O losach  jego 33 kolegów  z pociągu budowlanego Bauzug 2005 M, którzy też dowiedzieli się o tej zbrodni –nic nie wiadomo.

Pisarze  Ferdynand Goetel , Józef Mackiewicz i Emil Skiwski oraz szefowie Komisji Technicznej PCK dr Kazimierz Skarżyński i dr Marian Wodziński uciekli na emigrację. Wcześniej dr Wodziński został aresztowany przez NKWD wraz z dr Janem Roblem i obaj zostali poddani przesłuchaniom. Wypuszczeni podobno na interwencję rektora UJ prof.Lehr-Spławskiego. Ferdynand Goetel uniknął aresztowania „przez grupę osób”, wśród których był Adam Ważyk i wobec tego ukrył się w klasztorze karmelitów bosych w Krakowie.

NKWD przetrząsała Kraków w poszukiwaniu ludzi i dokumentów związanych ze sprawą Katynia., co znalazło odzwierciedlenie np. w procesie księży Kurii Krakowskiej za kilka lat.
M.in. przesłuchany został ks.Stanisław Jasiński i samabp Adam Sapieha.

Płk Stefan Mossor po powrocie z Katynia napisał raport 23 sierpnia 1943 r. i przekazał Naczelnemu Wodzowi. W 1945 r. płk Mossor uczestnik wojny polsko- bolszewickiej i wybitny oficer sztabowy u gen Kutrzeby –zgłosił się do Wojska Polskiego, przeszedł weryfikację, sam prowadził  komisję weryfikacyjną, mianowany generałem brygady, dowódca Operacji „Wisła” przesiedlenia Ukraińców na Ziemie Odzyskane – w 1950 r. został aresztowany w „sprawie Tatara”  i  po brutalnym śledztwie  w dniu 13 maja 1951 r.  został  skazany na dożywocie i pozbawienie stopni wojskowych, w 1955 r. wypuszczony na przerwę w odbywaniu kary, w 1956 zrehabilitowany i przywrócony do służby, zmarł w 1957 r.

W dniu 7 czerca 1945 r. aresztowany zostaje na podstawie nakazu prok. Martiniego robotnik Urban Franciszek Prochownik z oskarżenia o wspomaganie propagandy niemieckiego okupanta i siedzi ponad 7 miesięcy i opowiada Martiniemu,co zobaczył. Po zabójstwie Martiniego Prochownika wypuszczono i sprawę umorzono w 1956 r.

Podobnie było z robotnikiem Mikołajem Marczakiem ze Stalowej Woli: do niego UB dotarło we wrześniu 1949 r. bo im zniknął z oczu po powrocie ze szturmu na Berlin.Mikołaj Marczak był z rodziny prawosławnej i w 1944 r. był w Stalowej Woli szefem komórki PPR. Ale w czasie okupacji opowiadał robotnikom w czasie prelekcji o tym co widział w Katyniu i w trakcie uwięzienia nie zmienił zdania o winie Sowietów. W dniu 14 lutego 1951 r. Sąd Wojewódzki w Rzeszowie skazał Mikołaja Marczaka na 2 lata  kary więzienia z zaliczeniem aresztu i na przepadek całego mienia.

Dziennikarze francuscy

- Robert Brasillach błyskotliwy dziennikarz , krytyk literacki i filmowy, autor monumentalnej historii kina ,  redaktor  naczelny  gazety „Je suis partout” o profilu antykomunistycznym.  Opowiadał się za polityką Petaina, sojuszem francusko-niemieckim i krytykował De Gaulle’a oraz Anglików.  Wziął udział w 1941 r. w kongresie pisarzy w Weimarze. Pisali dla niego Curzio Malaparte, Alberto Moravia, Marcel Ayme. 
Po powrocie z Katynia napisał artykuł w bardzo dramatycznym stylu „Widziałem doły Katynia” i opublikował go 9 lipca 1943 r.. Nakład gazety sięgał 250-300 tysięcy.

Po wejściu Amerykanów i De Gaulle’a do Paryża   w lipcu  1944 r.zaczął się ukrywać  jak wielu ale 14 września 1944 r.zgłosił się na policję, bowiem aresztowano jego matkę i brata jako zakładników. W grudniu 1944 r. De Gaulle był z wizytą w Moskwie i rozmawiał z Mołotowem i Stalinem. Brasillach stanął przed sądem 21 stycznia 1945 r. i po 20 naradzie sądu dostał karę śmierci. Kara wywołała zachwyt w prasie lewicowej ale nie zachwycił się nią Albert Camus i wielu prominentnych pisarzy nawet z otoczenia De Gaulle’a. List z prośbą o łaskę do szefa Rządu Tymczasowego podpisali m.in. : François Mauriac,Jean Cocteau, Paul Valery,Paul Claudel, Albert Camus. Pozostała bez odpowiedzi. Brasillacha rozstrzelali 6 lutego 1945 r. w Forcie Montrouge,

- Claude Jeantet  dziennikarz z Le Petit Parisien aresztowany przez Aliantów na terytorium Niemiec i przekazany władzom francuskim, skazany na ciężkie roboty w 1947 r. ,wypuszczony w 1951 r.

- Fernand de Brinon dziennikarz,pisarz i szef MSZ rządu Vichy –aresztowany na terytorium Niemiec i przekazany władzom francuskim. Skazany na karę śmierci  6 marca 1947 r. Rozstrzelany 18 kwietnia 1947 r.

W tym czasie od listopada 1944 r. na terytorium Francji zainstalowała się tzw. misja repatriacyjna ZSRR , która posiadała ponad 130 obozów, w których władzę pełnili funkcjonariusze NKWD. Były one eksterytorialne a żadna umowa nie regulowała ich statusu. Najważniejszy był obóz w Beauregard en Sein –et- Oise koło Paryża z lotniskiem tuż obok. W okresie ich funkcjonowania do 1 października 1946 NKWD wywiozło z Francji drogą lotniczą lub morską przez Marsylię ponad 100.000 Rosjan, Kozaków, również tych urodzonych we Francji a więc nie będących obywatelami ZSRR. Francja od 1944 r. jako jedyne państwo uznawała obywateli polskich z terenów przyłączonych do ZSRR po 17 września 1939 – za obywateli ZSRR. To tak tytułem dodania kontekstu losowi Brasillacha.

Lekarze z Międzynarodowej Komisji Lekarskiej 

- dr Reimond Speleers profesor okulistyki Uniwersytet ,dziekan Wydziału Medycznego na Uniwersytecie w Gandawie  Belgia – we wrześniu 1944 r. aresztowany przez „działaczy ruchu oporu ,w tym komunistów”, jego dom został przeszukany a wszystkie materiały na temat Zbrodni Katyńskiej – zniszczone, w 1947 skazany na 25 lat więzienia i zmarł w szpitalu więziennym w Aalst,

- dr Helge Tramsen lekarz wojskowy, za okupacji pracownik Instytutu Medycyny Wojskowej, działacz ruchu oporu, wracając z  Katynia w Berlinie złożył raport posłowi duńskiemu  i przejął  od niego przesyłkę dla duńskiego ruchu oporu, z podejrzenia o udział w napad na niemiecki magazyn broni aresztowany przez Gestapo ,torturowany i zesłany do obozu pracy na Jutlandii. Po wyzwoleniu za wyjazd  do Katynia pozbawiony pracy w Instytucie Medycyny Sądowej, szkalowany w komunistycznych mediach .Wybijano mu szyby w oknach.  Zeznawał przed Komisją Maddena we Frankfurcie nad Menem, udzielał wywiadów dla Radia Wolna Europa. W 1970 r. jego córka Elisabeth mimo jego gorących sprzeciwów postanowiła pojechać za „żelazną kurtyną” na Konkurs Chopinowski  do Warszawy. Tam została znaleziona martwa na Saskiej Kępie jako „ofiara wypadku drogowego”. Saska Kępa była znana z natężonego ruchu drogowego. Ojciec ostatecznie się załamał i zmarł w roku 1979.

-  François Naville profesor medycyny sądowej dziekan Wydziału Medycy Sądowej na Uniwersytecie w Genewie  Szwajcaria , po wojnie atakowany przez działaczy Partii Pracy (komunistycznej) o kolaborację z Niemcami i czerpanie korzyści majątkowych z wyjazdu do Katynia  ,wręcz żądano wyrzucenia go ze stanowiska, zeznawał przed Komisją Maddena mimo negatywnej postawy władz szwajcarskich ze względu na ryzyko pogorszenia stosunków z ZSRR,

- Herman De Burlet profesor anatomii I embriologii ,rektor  Uniwersytetu  w Groningen, w 1945 r. pozbawiony stanowiska, zdecydował się wyemigrować do USA,

-  Arno Saxen profesor  patologii anatomii na Uniwersytecie w Helsinkach, przez jakiś czas przebywał na emigracji w Szwecji, po powrocie były wywierane naciski inspirowane przez NKWD aby odwołał zeznania,zmarł nagle na konferencji naukowej w Zurychu w wieku 52 lat. Cieszył się znakomitym zdrowiem,

- Ferenc Orsós profesor medycyny sądowej  dziekan Wydziału Medycyny Sądowej na Uniwersytecie w Budapeszcie, autor nowatorskiej metody określania „wieku zwłok”, przewodniczący Międzynarodowej Komisji Lekarskiej, znający język rosyjski jako jeniec z I WW,w grudniu 1944 r. uciekł wraz z całym swoim zespołem do Niemiec, w 1946 zamieszkał w Berlinie Zach i zajął się malarstwem, z czego się utrzymywał,  zeznawał jako świadek przed Komisją Maddena,

- Eduard Miloslavić (Edward Lucas Miloslavich) z pochodzenia Chorwat ur. 1884 w Oakland Kalifornia, studiował w Wiedniu ale przez wiele lat pracował w USA, profesor patologii, od 1932 dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej  i Kryminalistyki w Zagrzebiu , w 1944 wyjechał do USA, w komunistycznej Jugosławii dostał wyrok śmierci in absentia, zeznawał  przed Komisją Maddena,

- Vincenzo Mario Palmieri z Neapolu,  ur.1899, profesor medycyny sądowej kolejno na uniwersytetach w Sassari, Bari  a od 1941 w Neapolu, po pobycie w Katyniu napisał też własny raport „ Risultati dell'inchiesta nella foresta di Katyn”  i wydał go drukiem w lipcu 1943 r., po wyzwoleniu atakowany zarówno w prasie komunistycznej jak i w formie demonstracji studenckich przeciwko niemu, był oskarżany o kolaborację z Niemcami, żądano usunięcia go ze stanowiska, zeznawał przed Komisją Maddena,

- František Šubík ur. 1903 r. profesor  anatomii patologicznej na Uniwersytecie w Bratysławie, poeta i tłumacz literatury polskiej, w 1945 r. uciekł z rodziną do Niemiec, ale Amerykanie deportowali go do Czechosłowacji, gdzie został aresztowany za udział w Komisji Katyńskiej. Zeznań nie odwołał. Wypuszczony z więzienia  w 1951 r. i zesłany na prowincję, przeszedł zieloną granicę, zmienił nazwisko na Andrej Žarnov i przez Włochy i Niemcy wyjechał do USA,

- Alexandru  Birkle ur.1896, doktor medycyny sądowej  dyrektor Instytutu Medycyny Sądowej w Braszowie, pochodził z zesłańców polskich,  uczestniczył w Komisji Katyńskiej i badaniu zwłok ofiar zbrodni  NKWD  w Winnicy na Ukrainie z 1937-38 roku wspólnie z prof. Ferencem  Orsós ,w 1944 r. po zajęciu Rumunii przez Armię Czerwoną uniknął aresztowania i zaczął się ukrywać, co trwało 2 lata, w 1946 r. został skazany na 20 lat in absentia , jego dom został skonfiskowany a żona i córka zostały aresztowane, na fałszywym paszporcie wyjechał przez Argentynę i Peru  do USA, córka wcześniej prosiła o pomoc  czy interwencję  w ambasadach USA i Wielkiej Brytanii ale została odesłana z kwitkiem. Za to za odebranie z poczty lub od ambasady USA zaproszenia do Komisji Maddena, żona i córka dostały wyroki po 5 lat więzienia,

- František Hájek ur.1886, profesor medycyny sądowej w Pradze, po wyzwoleniu w 1945 r. aresztowany przez bezpiekę za udział w Komisji Katyńskiej  i został oskarżony o kolaborację z Niemcami, po wycofaniu swojego podpisu  z raportu Międzynarodowej Komisji Lekarskiej –wypuszczony z więzienia i  robił autopsje dla rządu,

- Marko Markow ur.1901, doktor medycyny sądowej ,pracownik Instytutu Medycyny Sądowej w Sofii, w 1945 r. aresztowany i skazany na karę śmierci  za „kolaborację z Niemcami”, po wyrażeniu zgody przez skazanego na zmianę zeznań w sprawie Zbrodni Katyńskiej i wycofanie podpisu z protokołu Międzynarodowej Komisji Lekarskiej, został wypuszczony z więzienia i wyrychtowany na świadka oskarżenia w procesie norymberskim.

Reasumując: w 1945 r. z 12  członków  Międzynarodowej Komisji Lekarskiej Belg, Słowak, Czech i Bułgar siedzieli w ciupie, Rumun ukrywał się przed aresztowaniem, Węgier i Chorwat oraz Holender  uciekli z kraju  , przy czym Chorwat zainkasował karę śmierci in absentia, Fina naciskało NKWD a  Włocha, Szwajcara i Duńczyka zastraszały komunistyczne jaczejki. Polscy literaci też uciekli za granicę a plankton polski, którego i tak świat nie zamierzał słuchać  , był obrabiany przez UB.

Idealna sytuacja dla tow. Stalina i jego wiernego Berii, żeby postawić sprawę Zbrodni Katyńskiej „na wokandzie” procesu norymberskiego, który zaczynał się w 1945 r. i miał trwać do 1946 r. Byli co prawda jeszcze jeńcy amerykańscy i brytyjscy ,ale to na siebie wzięły Armia Amerykańska i Departament Stanu i arystokratyczna dyplomacja oraz wywiad i kontrwywiad Jego Królewskiej Mości.

Proces Norymberski można było zaczynać i oskarżać Goeringa o sprawstwo kierownicze w 1946, ale zajmij my się jeńcami amerykańskimi, których brak w charakterze świadków w sprawie Zbrodni Katyńskiej w Norymberdze spowodował daleko idące skutki w ocenie administracji Roosevelta i doprowadził do powołania przez Kongres USA Komisji Maddena  oraz przesłuchanie prokuratora z Norymbergi Andrew Jacksona, panny Kathleen Harriman córki swojego ojca i pana ambasadora Averella Harrimana. Oraz lekkie wytarzanie ich w pierzu i smole.

Jeńcy amerykańscy i brytyjscy w niewoli niemieckiej

- Col John H.Van Vliet Jr  dowódca  III Batalionu 168 Pułku Piechoty armii amerykańskiej wzięty do niewoli niemieckiej w Tunezji  w bitwie pod Kasserine Pass  przez Afrika Korps   17 lutego 1943 r., wysłany przez władze niemieckie  mimo swego pisemnego sprzeciwu w grupie 8 jeńców wojennych amerykańskich i brytyjskich – 13 maja 1943 r. do Katynia, po powrocie do oflagu (Szubin k Bydgoszczy) pisał zaszyfrowane listy do rodziny z informacją o Katyniu, w dniu 5 maja 1945 r. za zgodą starszego stopniem wydostał się z oflagu i przeszedł linię frontu koło miasta Moulda, gdzie operowała amerykańska 104 Dywizja Piechoty. Płk  Van Vliet miał przy sobie zdjęcia grobów w Katyniu ,wykonane przez władze niemieckie w 1943 r. –specjalnie oznaczone. Najpierw trafił do dowództwa VII Korpusu US Army w Lipsku do generała  Josepha  L. Collinsa, którego znał od dziecka i któremu złożył szczegółową relację.  

Następnie przez Paryż, gdzie  przed ppłk  Jamesem R. Hoffmanem,  zajmującym się sprawami zbrodni wojennych , złożył zaprzysiężone sprawozdanie  o wyjeździe do Katynia i o ekshumacjach, których był świadkiem.  Dokument został sporządzony  w 4 egzemplarzach: 1 oryginał i 3 kopie.
Płk. John H. Van Vliet  w dniu 22 maja 1945 r. stawił się w Washington D. C. przed obliczem gen. Claytona Bissella zastępcy szefa wywiadu Wydziału Wojny (G-2) Sztabu Generalnego i złożył mu raport w sprawie wyjazdu do Katynia i ustaleń tam dokonanych. Raport ustny  był protokołowany na polecenie gen. Bissella. W raporcie tym płk  John H. Van Vliet Jr. stwierdził, iż za masakrę polskich jeńców wojennych odpowiadają Rosjanie. 

Raport płk Van Vlieta został na polecenie gen. Bissella sporządzony tylko w jednym egzemplarzu i natychmiast został opatrzony klauzulą „ściśle tajne”. Po czym szybko „został zniknięty”. Wyszło to na jaw, kiedy zaczęły się przygotowania do powołania specjalnej komisji Kongresu Stanów Zjednoczonych do zbadania zbrodni katyńskiej. Napisał w 1950 r. list do Pentagonu w sprawie raportu z 1945 r. Okazało się, że „odnalezienie raportu  nie  jest  możliwe”.  Wtedy płk Van Vliet  napisał drugi raport na podstawie kopii zaprzysiężonych zeznań z Paryża.

Ponadto  gen. Bissell podyktował tekst zobowiązania płk Van Vlieta do zachowania ścisłej tajemnicy o sprawie Katynia. Tym razem dokument  sporządzony został w dwóch egzemplarzach. I się zachował.

Płk John H Van Vliet zeznawał w sprawie zbrodni katyńskiej przed Komisją Maddena  w 1952 r. 
  
 Płk Donald B. Stewart  oficer zawodowy, artylerzysta, wzięty do niewoli w Tunezji w 1943 r. 

Podobnie jak płk Van Vliet był przetrzymywany w   Oflagu IX A /Z   w Rotenburgu  k/ Fuldy  dla brytyjskich oficerów. Niemcy dołączyli do nich ok. 150 oficerów amerykańskich.

Łącznie do Lasu Katyńskiego poleciało 8 amerykańskich i angielskich jeńców. W tym kpt. Dr Stanley Gilder ze służb medycznych oraz płk Frank  Stevenson z  Płd.  Afryki wzięty do niewoli w Tobruku. Tych oficerów brytyjskich rozpoznał na zdjęciach płk Stewart.

Dopiero w ostatnich latach pani amerykańska  historyk Krystyna Piórkowska , która zajmuje się tematem Zbrodni  Katyńskiej ,dotarła do  danych pozostałych  jeńców brytyjskich, którzy  zostali przez Niemców zmuszeni do  odbycia podróży do Katynia, oglądania dołów śmierci i asystowania przy ekshumacji wybranych ofiar. Byli to: starszy  sierżant Adams, szeregowiec   W. Miller i saper H.G. McMillan z Nowej Zelandii  dowiezieni przez Niemców z innego obozu.

Najważniejszym Brytyjczykiem w grupie był płk. Frank P. Stevenson, który w oczach Niemców reprezentował dominia brytyjskie, bowiem mieszkał wiele lat w Australii oraz tuż przed wojną wyjechał do Południowej Afryki. Wg ich koncepcji miał po uwolnieniu/po wojnie świadczyć o ich niewinności  w tej sprawie  ”w koloniach”.

 Jak wspominali amerykańscy oficerowie, przeżył on w Katyniu traumę i zapowiadał  napisanie książki. Na podstawie analizy zużycia mundurów a zwłaszcza obuwia Ofiar, podobnie jak jeńcy amerykańscy miał być przekonany o winie sowieckiej.

I tu dochodzimy do brytyjskiej metody radzenia sobie z niewygodnymi informacjami. Po uwolnieniu z oflagu płk. Stevenson został rutynowo przesłuchany przez oficera kontrwywiadu MI 5 i szybko wysłany do Afryki Południowej.
W MI 5 czyli w kontrwywiadzie  od 1940 r. aktywnym oficerem  był daleki kuzyn królewskiego teścia  14 księcia Strathmore and Kinghorne Claude’a Bowes – Lyona  - sam sir Anthony Blunt członek  słynnej sowieckiej siatki szpiegowskiej czyli „Piątki z Cambridge” .

Koledzy sir Anthony Blunta  też szpiegujący  dla  Sowietów dla odmiany zatrudnili się w MI 6, w tym Donald McLean  w latach 1944-1948 był w ambasadzie UK w Waszyngtonie jako I sekretarz  a kolega Guy Burgess był II sekretarzem  tejże ambasady w okresie 1950-1951, kiedy to zwiał do Moskwy.

W tym klimacie politycznym i dyplomatycznym, kiedy Komisja Kongresu USA ds. sprawy   Zbrodni Katyńskiej zwróciła się pisemnie do władz brytyjskich o ustalenie adresu płk Franka P. Stevensona i umożliwienie odebrania od niego  zeznania w sprawie Katynia na  wyjazdowym posiedzeniu Komisji  w Europie, władze te praktycznie zbojkotowały działalność Komisji. 

List  z dnia 15 kwietnia  1952 r. wysłany w imieniu Komisji  przez jej  członka  Alvina E’Okonsky’ego   do płk F.P. Stevensona na adres British  Foreign  Office    z prośbą o nawiązanie  kontaktu z Komisją  i uzgodnienie  warunków złożenia zeznania  w jednym z miast europejskich, w których Komisja miała mieć posiedzenia wyjazdowe.

Władze brytyjskie  zechciały wysłać  list Komisji do Durbanu w Afryce Płd. Do Berea Hotel , gdzie płk Stevenson mieszkał w dniu 30 maja 1952 r. wraz z własną sugestią do płk CCE Ventera z South Africa House w Londynie , że Komisja  „jak słyszeli”, „zakończyła swoje prace w Europie kilka tygodni temu” i powróciła do Waszyngtonu aby pisać „draft report”  i „my nie wiemy, czy oni jeszcze sobie życzą go przesłuchiwać”.

Fotokopie tych listów umieściła na Twitterze pani Krystyna Piórkowska, która  w 2014 r. odkryła wśród  archiwów ambasady USA w Paryżu (podobno w dokumentacji na temat odszkodowań dla belgijskich więźniów) – „paryski” raport  o Katyniu  płk Van Vlieta z 10 maja 1945 r. i napisała książkę „Anglojęzyczni świadkowie Katynia” wydaną przez Muzeum Katyńskie przy Muzeum Wojska Polskiego w 2011 r. 

Płk Stevenson korespondował z Komisją Maddena ale nie złożył zeznania. Jego raport w sprawie zbrodni katyńskiej z 20 lutego 1945 r. władze brytyjskie posiadały, ale zaprzeczały jego istnieniu  niemal  do końca 2010 r., kiedy jakaś kopia odnalazła się w RPA.
W sprawie zaginięcia jedynego egzemplarza  raportu płk Van Vlieta przed komisją Maddena zeznawał  emerytowany w 1950 r. generał major Clayton Bissell, który obstawał przy wersji, że ów jedyny egzemplarz raportu miał przekazać do Departamentu Stanu drogą służbową , z tym, że ci z Departamentu Stanu  twardo zaprzeczali, że taki dokument do nich wpłynął.   Wg dokumentacji wewnętrznej raport miał być w posiadaniu generała Bissella do roku 1949. Generał zwierzył się Komisji,  że miał opory z rozpowszechnianiem raportu, bowiem „potrzebowaliśmy współpracy Rosjan na Dalekim Wschodzie” a ponadto „zależało nam na obecności Rosjan w ONZ”.

Generał major Clayton Bissell  był w Sztabie Generalnym Armii Amerykańskiej odpowiedzialny za jednostkę wywiadu w Wydziale Wojny o kryptonimie G-2. 

W tej to komórce już wcześniej „utknął” raport o Zbrodni Katyńskiej innego amerykańskiego pułkownika –Henry’ego Szymanski ego, przebywającego w ZSRR jako oficer łącznikowy Armii Amerykańskiej przy Armii Andersa i do spraw Czechosłowacji. Po pobycie w ZSRR w dniu 23 listopada 1942 r. złożył on raport w kwestii Zbrodni Katyńskiej z dziewięcioma załącznikami m.in. o sytuacji ludności polskiej  wywiezionej przez Sowietów na Syberię i do Kazachstanu.

Płk Henry Szymanski zeznawał przed Komisją Maddena , podobnie jak ówczesny szef komórki G-2 płk Nyall, który miał trudności z wytłumaczeniem, dlaczego raport nie został przekazany np. do Departamentu Stanu i dlaczego Komisja otrzymała wstępnie tylko jego fragmenty, mimo, że  Prezydenta USA w związku z rezolucją Kongresu o zbadaniu Zbrodni Katyńskiej polecił  wszystkim agendom rządowym przekazać wszystkie dokumenty związane z Katyniem do Komisji.

Praktyki  niektórych kręgów dowódczych Armii Amerykańskiej i Departamentu Stanu w czasie wojny i po wojnie ujawnione przez Komisję Maddena były na tyle kontrowersyjne, że pełny raport i zapisy zeznań zostały utajnione i zaległy na dekady w archiwum Kongresu. Dopiero we wrześniu 2011 r. prezydent  Barack Obama  dzięki staraniom dwojga członków Kongresu polskiego pochodzenia: Marcy Kaptur  i Daniela Lipinskiego polecił „zdeklasyfikować” i podać do publicznej wiadomości dwa pliki przesłuchań: część 1-4  i  5-7.

Komisja Maddena czyli  “Select Committee to Investigate and Study the Facts, Evidence, and Circumstances of the Katyn Forest Massacre” Kongresu USA złożona z 7 kongresmanów pracowała na podstawie rezolucji 390 I 539 Kongresu w okresie 18 września 1951 r. do 22 grudnia 1952 r. 

Celem Komisji było ustalenie a) który naród/państwo  jest winne masakry i b) czy jakikolwiek urzędnik/funkcjonariusz amerykański jest odpowiedzialny za ukrywanie informacji o zbrodni katyńskiej przed obywatelami USA. Komisja przesłuchała łącznie 281 świadków, z tego 81 –ważnych.

Do Komisji zostali wybrani : 

1)       George Dondero republikanin z Michigan z rodziny włosko-niemieckiej ,w Kongresie w latach 1933-1957, zasłynął z publicznego zaatakowania w dniu  9 lipca 1947 r. Sekretarza ds. Wojny w latach 1940-1947 Roberta P.Pattersona, że w swoim departamencie zrobił przechowalnię ludzi  mających znajomości wśród komunistów  albo i też sowieckich szpiegów i rzucił nazwiska: Allan Rosenberg (sowiecki szpieg  wg Venona, członek tzw. Ware Group),George Shaw Wheeler ( osobisty doradca prezydenta Rosevelta,uciekł za żelazną kurtynę do Czechosłowacji, przyjaciel Noela Fielda) i kilka innych,
2)      Thaddeus M. Machrowicz demokrata z Michigan, ur. 1899 w Gostyniu, obywatelstwo amerykańskie 1910, rozpoczął studia w 1917 na Uniwersytecie w  Chicago, w czasie 1917-1920  służył jako porucznik w Polskiej Armii Amerykańskich Ochotników w Kanadzie, Francji i w Polsce, w okresie 1920-1921 był w Amerykańskiej Komisji Doradczej przy Rządzie Polskim oraz  korespondentem wojennym  wraz z Floydem Gibbonsem, po powrocie ukończył prawo i rozpoczął praktykę adwokacką, w latach 1951-1961 kongresman,  w roku 1961 mianowany sędzią Dystryktu Wsch. Michigan przez prezydenta Johna F. Kennedy’ego,
3)      Daniel J. Flood ,demokrata z Pensylwanii, Irlandczyk, w Kongresie w latach 1945-1980 z dwiema przerwami,
4)      Ray J. Madden, demokrata z Indiany, w Kongresie w latach 1943-1977, Przewodniczący Komisji,
5)      Alvin E. O’Konski, republikanin z Wisconsin, w Kongresie w latach 1943-1973, pochodzenie irlandzko- polskie, pedagog i administrator (superintendent) w szkołach publicznych,
6)      Foster Furcolo , demokrata z Massachusetts, Włoch, w Kongresie 1949-1952, Gubernator Massachsetts 1957-1961, ur.1911, w czasie IIWW walczył na Pacyfiku,  w wieku 83 lat napisał książkę „Randezvous with Katyn”,
7)      Timothy P. Sheehan, republikanin z Illinois, w  Kongresie 1951-1959, zastąpiony w 1959 r. przez demokratę Romana Pucinskiego, który w Komisji Maddena został powołany na stanowisko „głównego  śledczego”

Jak widać, wbrew  rozpowszechnionej propagandzie, Komisja Maddena nie była „zdominowana przez polsko-włoskie lobby”. Natomiast  jeśli  kongresman Sheehan był Irlandczykiem, to Komisja była zdominowana raczej przez katolików i antykomunistów. .
Komisja wykonała w krótkim czasie bardzo solidną pracę, udowadniając  prezydentowi, rządowi, Kongresowi i opinii publicznej, że Zbrodni Katyńskiej dokonali Sowieci a w Armii Amerykańskiej, Departamencie Stanu i ambasadzie w Moskwie miało miejsce groźne dla interesów USA naruszenie procedur. 

Jakkolwiek w Norymberdze udowodniono, że zbrodni nie popełnili Niemcy, to Komisja Maddena zapytała prokuratora Jacksona, dlaczego przerwał  swoją misję i nie szukał dowodów winy drugiego podejrzanego. Jackson  plątał się w zeznaniach, bo wszyscy wiedzieli, że miał prikaz z góry i osobiste przekonanie, żeby „nie tykać sprawy”.

W Katyniu zginął 1 admirał, 2 generałów,24 pułkowników, 79 podpułkowników, 286 majorów, 654 kapitanów, 17 kapitanów marynarki, 3,420 oficerów rezerwy, 7 kapelanów, 3 ziemian,1 książę, 43 urzędników, 20 profesorów uniwersytetu, 300 lekarzy,  po kilkuset prawników, inżynierów, nauczycieli, ponad 100 pisarzy i ponad 200 pilotów.

Zasługują ,żebyśmy o nich pamiętali, podobnie jak zasługują na naszą pamięć i wdzięczność świadkowie, którzy heroicznie i bezinteresownie strzegli pamięci i prawdy.

https://www.archives.gov/research/foreign-policy/katyn-massacre
https://www.foxnews.com/world/newly-discovered-us-witness-report-describes-evidence-of-1939-katyn-massacre
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_R%C3%B3%C5%BCa%C5%84ski

https://en.wikipedia.org/wiki/Clayton_Lawrence_Bissell

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eduard_Miloslavi%C4%87 kara śmierci in absentia,1884-1952,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alexandru_Birkle Rumunia 20 lat in absentia , żona I córka  po 5 lat
https://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-jak-sowieci-mscili-sie-na-lekarzach-katynskich,nId,2571755
https://blog-n-roll.pl/pl/mord-na-publicy%C5%9Bcie-2#.Xp2yCc0wiM8