Pan Putin występując 19 grudnia 2019 r.
na konferencji prasowej dla mediów
rosyjskich i zagranicznych oraz odnosząc
się do rezolucji Parlamentu Europejskiego o wybuchu II wojny światowej był łaskaw powiedzieć
miedzy innymi iż: …ZSRR
jako ostatnie państwo podpisało z Niemcami hitlerowskimi pakt o nieagresji… oraz`”…
Polska sama wzięła udział w rozbiorze Czechosłowacji …”
W ten sposób
Pan Putin pragnie
dać do zrozumienia,
że Polska odniosła
korzyści z krzywdy
Czechosłowacji w 1938 r. a `Związek
Sowiecki - NIE.
Pan Putin niepotrzebnie jest taki skromny.
Z krzywdy Czechosłowacji skapnęło
i ZSRR.
Historia czeskiego przemysłu
zbrojeniowego jest w tej
sprawie nieubłagana.
Na mocy zawartego
przez ZSRR i III Rzesze
Niemiecką Paktu Ribbentrop - Mołotow
Niemcy sprzedały Związkowi
Sowieckiemu czeskie projekty
a może i wyniki badań testowych ciężkiego działa
210 mm M 1939 oraz superciężkiej oblężniczej
haubicy 305 mm M1939. Zostały one zawłaszczone przez Niemcy po
zajęciu Czechosłowacji od prawowitego
właściciela czyli czeskich Zakładów
Škoda.
ZSRR do 22 czerwca 1941 r. wyprodukował 9 dział typu 210
mm M1939
pod sowiecka nazwa Br-17 oraz pewna ilość
haubice 305 mm M1939 jako sowieckie
Br-18. Brały one udział w
obronie Leningradu. Ciekawe ,ile Niemcom
zapłacil drogi sowiecki sojusznik? Jedna Reichsmarka czy jakiś polski powiat?
Można je zobaczyć
w Saint Petersburgu
w Muzeum Artylerii.
Przed 1938 r.
Rosjanie próbowali zakupić prototyp
lekkiego czeskiego czołgu
S-II-a
, który Czesi jako produkcyjny LT vz. 35 testowali u nich na poligonie w Kubince . Sowieci byli
zainteresowani jedynie zakupem prototypu, ale Škoda odmówiła sprzedaży, chyba że wraz
z licencja. Czesi bali się, że Sowieci po prostu skopiują
projekt i zbudują go, nie płacąc żadnych opłat licencyjnych.
Chodziło o lekki czołg LT vz. 35, skonstruowany w 1935 i produkowany dla czeskiej armii od 1936 r.. Do roku 1938 Škoda wyprodukowała 434 sztuki, z czego Wehrmacht
zawłaszczył 244 sztuki
i uzbroił swoja pierwsza lekka dywizje pancerna, która brała udział w napaści na Polske.
Co do Niemców, to obłowili
się na czeskim przemyśle zbrojeniowym
okrutnie.
Czolg LT vz.
35 to
tylko jeden produkt tego przemysłu. Same Zakłady Škoda produkowały
wiele rodzajów karabinów, dział
,czołgów i haubic. A jeszcze była Tatra,
która ”wyposażyła” Wehrmacht
w ciężarówki i motocykle.
Czy zakłady ČKD - czołg ”Panzer” 38 t a chyba i samochody opancerzone.
Dla porównania ,
kiedy Niemcy brali sobie z wyposażenia armii czeskiej i magazynów zakładowych Skody i Tatry setki
czołgów „za biezdurno” i pędzili czeskich robotników do robienia ich
jeszcze więcej, Polska mogła wystawić do walki
800 czołgów we wrześniu 1939 r.
Jak mogło dojść do tego wszystkiego?
Przecież Związek
Sowiecki 16 maja 1935 r. zawarł z
Czechosłowacją pakt o wzajemnej
pomocy, w którym przewidziane było
utworzenie „mostu powietrznego”
pomiędzy ZSRR a Czechosłowacją na
wypadek wojny, skoro dwie strony paktu
nie miały wspólnej
granicy.
A Kliment Woroszyłow Ludowy Komisarz Obrony ZSRR w dniu 9 czerwca 1935 r. w trakcie
uroczystego przyjęcia czechosłowackiej
delegacji na Kremlu odbył długą rozmowę w cztery oczy z ministrem
spraw zagranicznych Czechosłowacji
Edwardem Beneszem, który ten pakt
negocjował i podpisał.
Jak pisze na stronie 54 swojej książki wydanej przez Oxford University Press w 1996
r. pt.”Czechoslovakia between Stalin and
Hitler -The Diplomacy of Edward Benes in
the 30s” czeski historyk prof. Igor Lukes z Boston University - szef obrony ZSRR miał
powiedzieć Beneszowi m. in .:”…Nie chcemy wojny ,ale nie boimy się i jeśli ktoś
nas zaatakuje, będziemy walczyć(…) Nie boimy się Hitlera. Jeśli on zaatakuje
WAS, MY ZAATAKUJEMY JEGO, ponieważ jeśli wy upadniecie, Hitler zaatakuje
Rumunię…”
Pakt obejmował
ustanowienie normalnych stosunków dyplomatycznych, konwencje o
transporcie powietrznym i porozumienie kredytowe.
Edward Benesz po
powrocie do Pragi z dyplomatycznej podróży do Moskwy w dniach 9-15 czerwca 1935 r. był cały w skowronkach
i godzinę 40 minut referował swoje wrażenia z pobytu w Moskwie ambasadorowi Wielkiej Brytanii w Pradze sir
Josephowi Addisonowi (str.56).
Jak pisze
prof. Igor Lukes :”…Benesz przedstawiał różowy
obraz Związku Sowieckiego. Mówił o zamożnych farmach kolektywnych i fabrykach
ze szczęśliwymi chłopami i pracownikami
przemysłowymi, którzy są dobrze opłacani
,bardzo dobrze żywieni (lepiej niż w Czechosłowacji).Jest dla nich zwyczajne ,jak powiedział, spędzanie 6 tygodni
każdego roku nad morzem na Krymie z cala rodzina. Ludność jest dobrze zaopatrzona ,Benesz twierdził. Poza
wszystkim jego zona poszła na zakupy i nie zastała nigdzie braku towarów . A co
najważniejsze, komunizm jako ideologia – zniknął. Stalin był łaskawy, rozważny, uprzejmy…”.
A jednak mimo takiej sielanki, kiedy prezydent Benesz przed feralnym 28 września 1938 r.
miał telegrafować do Moskwy wzywając do
uruchomienia „mostu powietrznego” czyli pomocy wojskowej przez ZSRR i podobno odpowiedziała mu cisza. Tak podobno
pisał w swoich wspomnieniach na uchodźctwie.
Jak tam było z tymi
wspomnieniami pana Benesza na uchodźctwie, tak tam było, ale źli ludzie piszą ,że:”…
W
obliczu, związanego z roszczeniami terytorialnymi, wkroczenia Niemców do
Czechosłowacji znaczna część czeskiej generalicji zwróciła się do Benesza z
żądaniem zaproponowania Polsce federacji
z Czechosłowacją. Benesz odmówił…”.
Co nie powinno dziwić,
bowiem ten wielbiciel Związku
Sowieckiego od 1938 r. był sowieckim
szpiegiem.
Jak pisze na stronie 241
książki pt. „And Reality Be Dammed …Undoing America :What
media didn’t tell you about the end of
the Cold War and the fall of communism in Europe”, wydanej w 2010 r. przez Strategic
Book Publishing & Rights Agency, LLC pan Robert Buchar :”…wg informacji
przechwyconych dzieki Venona Prezydent czechosłowackiego rządu na uchodźctwie Edward
Benesz byl sowieckim szpiegiem pod
kryptonimem “19”.
Pan redaktor Dariusz Baliszewski twierdzi w artykule
pt.”Prawda o Zaolziu” z 22 listopada 2018 w
„Uwazam Rze”, iż był nim od 1938
roku.
Wiec kiedy nieszczęsna
Czechosłowacja dostała zaocznie wyrok
śmierci w Monachium, to szlachetny i miłujący pokój Związek Sowiecki nie uruchomił żadnego „mostu powietrznego” z niezwyciężoną Armią Czerwoną na pokładach
samolotów, ale pod koniec października 1938
r. kiedy Edward Benesz podał się do dymisji i poczuł potrzebę opuszczenia ojczyzny, tenże Związek
Sowiecki uruchomił swojego człowieka z NKWD niejakiego Piotra Zubowa, żeby ten
przerzucił Benesza do Wielkiej Brytanii.
A tymczasem gdyby
doszło do federacji Czechosłowacji z Polska ,to jak obliczył profesor
Tadeusz Siergiejczyk:”… w posagu do takiego związku obu państw
10-milionowa Czechosłowacja wnosiła 1600 nowoczesnych samolotów bojowych, 470
czołgów, 2700 dział i najnowocześniejsze w Europie zakłady zbrojeniowe….”.
No ale Związek Sowiecki przytomnie zwerbował sobie
czechosłowackiego prezydenta na agenta i
ten zapobiegł takiemu potwornemu scenariuszowi, jak federacja
Czechosłowacji z Polska. Bo wtedy
to niezwyciężony Związek Sowiecki razem z Niemcami do spółki mieliby problem ze
skonsumowaniem Mitteleuropy.
Dzięki odmowie
kooperacji wojskowej i politycznej z Polską
jednego uwikłanego człowieka,
zajmującego strategiczne stanowisko,
III Rzesza przejęła
natychmiast po zajęciu
Czechosłowacji gigantyczny
przemysł zbrojeniowy tego państwa włączając
go do utworzonego
przez Hermanna Göringa niemieckiego konglomeratu hutniczo-górniczo- zbrojeniowego ”Reichswerke
Hermann Göring” z siedzibą w Salzgitter
Czechosłowacja w 1918 r. przejęła po Austro
- Węgrzech cały powstały
na przełomie XIX i XX w. przemysł zbrojeniowy. W tym takie
giganty jak Škoda Werke Tatra i ČKD czyli Českomoravská Kolben-Daněk
Były one skoncentrowane na południe od Sudetów
i Śląska
w prostokącie 300 x 170
km, na którego
zachodnim boku znajdowały
się: Mlada Boleslaw
(Skoda samochody) Praga
(ČKD), Pilzno (Skoda
Works) a na boku wschodnim
od północy Ostrava
(Tatra), Brno (Tatra) i
najdalej na wschód położony
Uhersky Brod (Česká zbrojovka, pistolety i karabiny). Skale
możliwości pokazuje choćby to, ze w okresie 1924 -1938 czeski przemysł wyprodukował 775.600 karabinów.
W ten sposób
niemiecki przemysł zbrojeniowy co najmniej
podwoił swój potencjał, stając się jednym
z trzech najpotężniejszych na świecie. A po przejęciu
przemysłu polskiego -największym.
Czechosłowacki eksport
broni przed II WW stanowił 16% światowego eksportu
i był drugi po brytyjskim.
Może to czeskie działo i ta czeska haubica to były drobiazgi
w porównaniu do całego czeskiego przemysłu zbrojeniowego, ale za to Sowieci
mieli w rekach czeskiego agenta umieszczonego w najbardziej newralgicznym
miejscu.
I który spełnił ich
najśmielsze oczekiwania: jak donosił do
centrali ambasador sowiecki w Londynie Majski, Edward Benesz odniósł się do
„akcji ZSRR z 17 września” z „pełną aprobatą”, (с полным одобрением), mówiąc ZSRR nie mógł inaczej postąpić ( СССР иначе не мог поступить).
Jak na tym tle wygląda zajęcie przez Polskę Zaolzia czyli
pana Putinowy „rozbiór Czechosłowacji”?
Polska zajęła 906 km² z dawnego
Księstwa Cieszyńskiego czyli Zaolzia i 226 km² Spisza i Rawy tj. 1132
km².
Stanowiło to 0,8 % terytorium Czechosłowacji .
Jednocześnie Węgry zajęły
12 tysięcy km² terenów utraconych
w 1918 r. na
rzecz Czechosłowacji tj. jedną trzecią Słowacji
oraz kawałek tzw. Ukrainy
Karpackiej inaczej zwanej
Rusią Zakarpacką, która od 1000 lat
należała do Królestwa
Węgier a po I WW została
Węgrom odebrana.
Ciekawe, że o Rusi Zakarpackiej zajętej przez Węgry pan Putin nie wspomina. Czy dlatego, że lubi
pana Orbana, czy dlatego, że nie lubi Ukrainy.
Teren ten wynosił stanowił ”korytarz” miedzy Węgrami a Polską i miał w tamtym momencie wartość strategiczną i symboliczną. Jak podaje docent wiki,:”… na Przełęczy Wereckiej doszło do uroczystości spotkania wojsk polskich i węgierskich z okazji ustanowienia wspólnej granicy, stworzonej wskutek zajęcia Karpato -Ukrainy przez Krolestwo Wegier (…) legenda głosi, że w 896 roku właśnie przez Przełęcz Werecką wtargnęli do Kotliny Panonskiej Wegrzy pod wodzą Arpada…”
Za 178 dni Armia Czerwona
wkroczyła bez wypowiedzenia wojny w granice
Rzeczpospolitej Polskiej i
zajęła po drobnych
potyczkach z Wojskiem
Polskim wschodnie województwa
II
RP o łącznej powierzchni
186,2 tysięcy km² czyli 47,% jej terytorium.
Nazywa się to w propagandzie
sowieckiej ”wejściem dla ochrony
mniejszości
etnicznych a nie żadnym rozbiorem.
Można byłoby w to uwierzyć, gdyby nie
wymiana złotego na rubla,
co dokładnie wyczyściło z oszczędności
jednakowo „polskich Panów” i „mniejszości” .O masowych mordach na Polakach i o masowym rabunku nawet szkoda mówić.
https://www.rp.pl/Historia/191229903-Putin-oskarza-Polske-o-rozbior-Czechoslowacji-MSZ-reaguje.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaolzie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edvard_Bene%C5%A1
https://en.wikipedia.org/wiki/Reichswerke_Hermann_G%C3%B6ring
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz