Do tej historii najlepiej pasuje tytuł książki słynnego historyka profesora Anthony’ego C. Suttona „
The Best Enemy Money Can Buy” czyli „Najlepszy Wróg, jakiego można kupić za
pieniądze”.
Mamy oto miliony katolickich podatników w teoretycznie neutralnym światopoglądowo
państwie, jakim jest III RP.
Oraz mamy
państwową polską „spółkę strategiczną” Krajowy Fundusz
Kapitałowy Spółka Akcyjna powołaną przez
równie państwowy i strategiczny Bank Gospodarstwa Krajowego podstawie
art. 3.1 Ustawy z 4 marca 2005 r.
( Dz. U. 2005 Nr 57 poz. 491) i której
celem na podstawie art. 5 2 ust. 1) w/w
Ustawy jest m.in. „…udzielanie pomocy finansowej przedsiębiorcom i inwestorom w rozumieniu odrębnych przepisów, bezpośrednio
lub za pośrednictwem funduszy kapitałowych, którym Krajowy Fundusz Kapitałowy
udziela wsparcia finansowego;…”.
I dzięki tej wspaniałej ustawie i tym wspaniałym
państwowym spółkom, trzej zdolni
młodzieńcy, absolwenci Politechniki Łódzkiej i stypendyści w Coventry
w Wielkiej Brytanii zarejestrowali w dniu 27 marca 2009 r. spółkę z ograniczoną
odpowiedzialnością , zwaną modnie start-upem o nazwie „Listonic” pod numerem
KRS 0000326899, jako udziałowcy
po 17 tysięcy zł od głowy.
Pomoc państwa polskiego wyraziła się udziałem kapitałowym w
tym start-up firmy Impera Seed Fund Sp. z o.o. w wysokości 41,8 tysięcy zł i 836 udziałów.
Firma Listonic
zajmować się miała „tworzeniem aplikacji mobilnych związanych z zakupami i
produktywnością” .
A w tłumaczeniu na
język ludzki firma stworzyła bezpłatną aplikację Listonic, pozwalającą na
tworzenie list zakupów, tyle, że jednocześnie sprzedaje reklamy na tych listach
zakupów. A reklamy kupują , jak się okazuje
zagraniczne supermarkety takie
jak Tesco, Nestle, lub firmy tak potrzebujące
reklamy jak Coca Cola czy Unilever.
A kimże są ci zdolni
polscy „rekini biznesu internetowego” (
z niewielką pomocą państwa polskiego czyli katolickiego podatnika)?
A to są panowie :
Kamil Janiszewski, Piotr Wójcicki i Filip Miłoszewski, którzy kiedy
zakładali „Listonic” byli już od 10 lipca 2007 r. członkami zarządu Fundacji
Industrial ( a pan Janiszewski nawet sekretarzem) z siedzibą w Łodzi na ul. Zaolziańskiej 63/25 nr KRS 0000284368.
Prezesem tej
fundacji był pan Błażej Tomasz Lenkowski
zaś Wiceprezesem pan Jażdżewski Leszek Konrad.
Innym członkiem
zarządu Fundacji Industrial był pan Marcin Celiński , kolega Jażdżewskiego z
władz Stowarzyszenia Forum Liberalne KRS 0000266609
FundacjaIndustrial
zajmowała/zajmuje się wydawaniem czasopisma „Liberte!” , które właśnie
przeżywa chwile sławy.
Co do nazwy wydawcy mogą być pewne nieporozumienia ,
albowiem na tym samym numerze KRS i adresie i w tej samej obsadzie personalnej zarejestrowana jest Fundacja Liberte.
No i właśnie owa Fundacja Liberte zaprosiła samego „króla
Europy” do wygłoszenia wykładu w na Uniwersytecie Warszawskim dniu 3 maja 2019 r. w święto Matki Bożej
Królowej Polski i jednocześnie rocznicę
uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
A pan Donald Tusk był łaskaw to zaproszenie przyjąć.
A dlaczego przyjął to
zaproszenie to łatwo zrozumieć, bowiem
pod patronatem Prezydenta Miasta St. Warszawy Trzaskowskiego w dniu 19 marca 2019 r. zostało
zarejestrowane całkiem świeżutkie Stowarzyszenie „Wspólny Plan” z siedzibą na Twardej 18 nr KRS 0000777380 a
pan Leszek Konrad Jażdżewski jest Przewodniczącym tego przedsięwzięcia.
Drugim silnym filarem jest sam pan minister Bartłomiej Henryk Sienkiewicz a ponadto w zarządzie zasiadają: Marcin
Grzegorz Celiński z Fundacji Industrial /Liberte oraz pan Mateusz Jacek Sabat, który już się sprawdził u Rychu Petru a konkretnie
w zarządzie Fundacji Nowocześni Ryszarda Petru.
Jakiś „wspólny plan” musi być, skoro młody pan Jażdżewski w swoim historycznym już przemówieniu w auli
Uniwersytetu Warszawskiego m.in.:”… Donald
Tusk powiedział na Igrzyskach Wolności, gdzie narodził się ten nasz wspólny
plan obchodów trzeciomajowych: „nie czekajcie na jeźdźca na białym koniu.” Cytował
Jacka Kuronia: „Nie palcie komitetów, zakładajcie własne.” Od siebie już dodam:
nie czekajcie na Mesjasza, bo łatwo może się zmienić w czekanie na Godota. …”.
Te „złote myśli” poszły na marne, bo wszyscy i tak
zapamiętali „część teologiczną”
wystąpienia wygłoszoną w stylu wczesnego
sowieckiego bezbożnika z epoki
bezczeszczenia cerkwi i kościołów
oraz
poniewieraniu popów ku uciesze
gawiedzi.
To, że ten młody cwaniak w
modnym garniaku jest bezbożnikiem, to wiadomo, ale kto mu doradził
wypowiedzenie słów:”… Po kilku
godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się, że świnia to lubi. Trzeba
zmieni zasady gry…” to jest
ciekawostka.
Stawiam na niemieckie klimaty, bo pan Jażdżewski z kolegami
od lat znajdują się na „suporcie” niemieckiej Fundacji Friedricha Naumanna.
Współpraca jest
bardzo ścisła, bowiem wydanie tzw.
światowe „Liberte!” redaguje i wydaje
zespół “Liberte!” wersja polska i ten sam zespół koordynuje i zarządza portalem 4liberty.eu ,
będącym platformą dla kilkunastu podobnie lewackich portali krajów Europy
Centralnej i Bałkanów a nawet
Gruzji a publikuje ją Fundacja
Friedricha Naumanna.
Oczywiście na portalu „Liberte World!” pan Leszek Jażdżewski
jak najbardziej się produkuje. W końcu jest „Editor in Chief”.
„Koordynacja” tych różnych portali krajowych na platformie odbywa
się w lokalu na Piotrkowskiej 102 w
Łodzi a koordynatorami są pan Błażej
Lenkowski pani Olga Łabendowicz a sekcja
IT to panowie od start-upu – Filip Miłoszewski i Kamil Janiszewski.
Wśród portali na
platformie widzimy np. FOR czyli Civic Development Forum pana
Leszka Balcerowicza, który też przypadkiem założył owo Forum w 2007 r.
No i dzisiaj nieszczęsny Balcerowicz ,
„zaprzyjaźniony” z platformą 4liberte.eu ‘zaopiekowaną” przez Fundację Naumanna niby odpowiada osławionej Elizie Michalik
„dziennikarce z Antyklerykałowa”, że :”…
Trzeba nie tylko wiedzieć, co mówić, ale i co kiedy mówić!...”.
No jasne. Jażdżewski, wylewając szambo na Kościół Rzymsko Katolicki,
w którym ochrzczone jest jakieś 90% Polaków, nie powiedział „źle” tylko
powiedział w „złym” momencie”.
Na sali obecny jest rektor UW profesor Marcin Pałys, który dopiero dzisiaj
pojął grozę swojego położenia, jako współorganizator tej wiekopomnej imprezy.
Wczoraj jeszcze tej grozy nie pojął, bo w końcu od lat jest pracodawcą profesora Michała „My jesteśmy tu
gospodarzami” Bilewicza.
Ale mleko się rozlało Prezes PiS powinien wysłać Jażdżewskiemu bukiet kwiecia i
niemiecką golonkę z gorącymi podziękowaniami.
Sama Fundacja Naumanna na poziomie niemieckim jest przybudówką do
partii FDP czyli Freie Demokraten .
Od 2007 r. ma dołączone do nazwy słowo „Freiheit” czyli „wolność”.
Na poziomie Unii Europejskiej Fundacja Friedricha Naumanna należy do organizacji European Liberal Forum , stworzonej w 2007 r. i
afiliowanej do ALDE Party pana Guy’a Verhovstadta czyli do The Alliance of Liberals
and Democrats for Europe Party.
Czyli wszystko jasne, bo to, że kwartalnik antykatolicki „Liberte!”
jest wspierany przez Fundację Batorego, Konfederację Lewiatan i Microsofta, to
raczej wszyscy wiedzą.
No nie wolno zapominać, że w dole strony czasopisemka „Liberte!”
widnieje obok znaczka „4LIBERTY.ru” również znaczek „Open Society” naszego
ulubieńca Georgea Sorosa.
Natomiast jest pewien smaczek dotyczący zawoalowanych intencji niemieckich przy powoływaniu w roku
1958 r. fundacji, której patron, protestancki pastor Friedrich Naumann zmarł w
1919 r.
Jego dzieło jest bardzo ważne właśnie dzisiaj dla zrozumienia tego, co w niemieckiej duszy gra i jakie zadania może mieć na przykład „Liberte!” i jej Rada Patronacka w składzie : Henryka Bochniarz, Witold Gadomski, Szymon Gutkowski, Jan Hartman, Ireneusz Krzemiński, Janusz Lewandowski, Andrzej Olechowski, Zbigniew Pełczyński, Wojciech Sadurski, Tadeusz Syryjczyk, Jerzy Szacki, Adam Szostkiewicz, Paweł Śpiewak, Jan Winiecki.
„Niemiecki myśliciel” protestancki pastor Friedrich Naumann urodził się w 1860 r. i był niemieckim patriotą i politykiem.
Wielokrotnie zmieniał partie i poglądy: był członkiem m.in. Partii Chrześcijańsko Społecznej, w 1896 r. założył własną partię Nationalsozialer Verein ( Związek Narodowo Socjalistyczny) o bardzo eklektycznym programie liberalno-nacjonalistyczno-socjalistycznym z elementami „protestanckich wartości chrześcijańskich i bardzo, jak na dzisiaj , kłopotliwej nazwie. Partia wydawała gazetę „Die Zeit” ale krótko.
Pastor Friedrich Naumann w 1903 rozwiązał swoją partię o fikuśnej i przyszłościowej nazwie, bo nie miała brania w wyborach i przyłączył się do Unii Wolnomyślicieli a następnie po jej podziale był członkiem Ludowej Partii Wolnomyślicieli.
Friedrich Naumann w 1907 r. załapał się do Reichstagu i im bardziej zbliżała się wojna, tym bardziej jego poglądy ewoluowały w kierunku uwielbienia dla Kaisera Wilhelma II i jego polityki. Krótko mówiąc, stał się monarchistą i niemieckim imperialistą.
W apogeum entuzjazmu wielkoniemieckiego tuż po wybuchu I WW a konkretnie 4 października 1914 r. na fali sukcesów wojennych Cesarstwa Niemieckiego podpisał w ekskluzywnym gronie najwybitniejszych naukowców i artystów oraz działaczy politycznych tzw. „Manifest do Europejczyków” zwany też „Manifestem Dziewięćdziesięciu Trzech”, który był apelem o nie dawanie wiary „kłamstwom i kalumniom naszych wrogów w sprawie rzekomych zbrodni niemieckich na froncie zachodnim” a konkretnie w Belgii.
Na etapie zwycięstw
niemieckiej armii w roku 1915 pastor Friedrich Naumann popełnił dzieło
polityczne pod tytułem jakże znaczącym „Mitteleuropa”.
I w tej książce, jak piszą źli
anglojęzyczni autorzy hasła
„Mitteleuropa” u docenta wikipedii, :”… Wg jego koncepcji, ta część Europy winna
stać się blokiem zintegrowanym politycznie I ekonomicznie –podległym rządom
Niemiec. W swoim programie Naumann również popierał programy germanizacji i
„hungaryzacji”.
W swojej książce Naumann używał
retoryki imperialistycznej połączonej z pochwałą natury oraz imperialistycznej protekcjonalności w stosunku do ludności nie-niemieckiej.
Jednocześnie doradzając politykom aby pokazywali pewnego rodzaju “elastyczność”
w stosunku do nie-niemieckich języków aby „uzyskać harmonię”.
Pisał, że to mogłoby ustabilizować cały Środkowo-europejski Region.
Pewne części książki są o planowaniu obejmującym projektowanie i
tworzenie nowego państwa Krym i ustanowienie Państw Bałtyckich jako państw klientów…”.
Pastor Friedrich Naumann, zgodnie ze swoją naturą
polityczną i filozofią życiową, po
klęsce Niemiec w 1918 r. i abdykacji cesarza Wilhelma II wykonał zwrot o 180
stopni i „został jednym z ojców konstytucji Republiki Weimarskiej” i jednym ze
współzałożycieli Niemieckiej Partii Demokratycznej.
Ten etap
“demokratyczny” trwał bardzo krótko bo
zaledwie kilka miesięcy, albowiem pastorowi Naumannowi się zmarło w dniu 24
sierpnia 1919 r. A żył lat 59, z czego co najmniej lat 15 był niemieckim
monarchistą i imperialistą. I „dzielił
się” ziemiami I Rzeczpospolitej, Austro -Węgier i Rosji , sięgając aż do Krymu.
Ale to wcale nie
przeszkadzało niemieckiej propagandzie w roku 1958 zrobić z pastora „wielkiego
demokratę walczącego o chrześcijańskie wartości i demokrację” i założyć
fundację jego imienia sponsorowaną przez
niemiecką partię polityczną.
Dzisiaj ten podmiot ma liczne „biura i placówki” na Litwie, w Bułgarii i oczywiście w Kijowie
i Moskwie, gdzie werbuje młodych „idealistów”, którzy chcą chodzić w
drogich garniakach, mieć najnowsze smart fony i jeździć szybkimi samochodami.
W III RP ma swoich gorliwych pracowników w Łodzi, którzy
montują całą „platformę internetową” LIBERTY.eu, „łączącą think-thanki”.
Bo to wszystko „think-thanki” są. Z Jasiami Hartmanami,
Andrzejami Olechowskimi i Pawłami Śpiewakami w charakterze „przewodników
duchowych i politycznymi”.
A teraz troszkę o pieniądzach, za które można sobie „kupić najlepszego
wroga”.
Fundacja Industrial KRS 0000284368 z siedzibą na ul. Zaolziańskiej 63/25
(identycznie jak Fundacja Liberte!), otrzymywała z budżetu Państwa Polskiego,
utrzymywanego niemal wyłącznie przez katolickiego podatnika dotacje.
Odpowiednio:
- w roku 2009 od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
Narodowego poprzez Fundusz Promocji
Kultury na cel „Wydanie i promocja czasopisma liberalnego Liberte!” ,
-w roku 2010 od
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego poprzez Fundusz Promocji Kultury
- na wydanie książki „Bronisław Geremek-ojciec polskiego liberalizmu”,
Potem mamy nieporozumienie towarzyskie, albowiem w bazie
danych KRS http://www.krs-online.com.pl/fundacja-industrial-krs-271282.html
mamy zapis, iż w dniu 2012-07-10 Fundacja Industrial „została
wpisana do rejestru przedsiębiorców”.
Ale już na stronie internetowej www.findustrial.pl mamy linki nie
tylko do sprawozdań Fundacji Industrial za lata 2008-2011, ale również
jest sprawozdanie finansowe za
rok 2012, w którym nadal istnieje
Fundacja Industrial wydająca czasopisemko „Liberte!”, tyle , że posiada już
trzy adresy działalności: ul. Zaolziańska 63/25, ul. Kościuszki 1 i przy ul.
Piotrkowskiej 102.
Oraz , że otrzymała m.in. dotację od Fundacji
Friedrich-Naumann-Stiftung fur die Freiheit dotację w wysokości 66.345, 87 zł, z Urzędu Miasta Łodzi na
wydanie dwóch numerów kwartalnika „Liberte!” w wysokości 20.000,00 zł a od
Fundacji Konrada Adenauera dotację w
kwocie 13.457,84 zł na „Projekt Szkoła Europejska Liberte!”
W roku 2013 Fundacja
Industrial wykazała, że od Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego
otrzymała dotację w wysokości
70.000, 00 zł „na wydawanie czasopisma kulturalnego „Liberte!” w 2013 r., od Narodowego Centrum Kultury dotację w
wysokości 25.000,00 zł na „realizację zadania pod nazwą „Liberte! Tydzień
Wolności”, od Urzędu Miasta Łodzi
dotację w wysokości 22.000,00 zł na
realizację „zadania pod nazwą „Dzielnica
Improwizacji- cykl koncertów muzyki improwizowanej”.
Zaś od Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, założonej jako
„fundacja Skarbu Państwa” przez Ministerstwo Edukacji w roku 1993, a w latach 2014-2020
działająca jako „Narodowa Agencja Programu Erasmus + „ – w 2013 Fundacja Industrial
otrzymała dotację w wysokości 3.703,15 zł
Natomiast za rok 2013
od Fundacji Fundacji
Friedrich-Naumann-Stiftung fur die Freiheit otrzymała dotację w wysokości 150.577,32 zł zaś Republican Foundation for Science Education and Research dotację
w wysokości 32.319,60 zł.
A od 2014 Fundacja Industrial jako wydająca czasopisemko „Liberte!”
nie publikuje w sieci sprawozdań finansowych a przynajmniej nie na tej stronie internetowej.
W każdym razie widać,
że polski podatnik katolicki był zmuszany bez swojej wiedzy i zgody sfinansować
bezbożników z Liberte! w samym
roku 2013 –na kwotę 117 tysięcy złotych a
oni wyciągali jeszcze rączki do niemieckiej fundacji pod patronatem autora książki „Mitteleuropa”
z 1915 r. i w dwa lata 2012-2013 wyciągnęli stamtąd prawie 217 tysięcy złotych.
A dalej też było ciekawie,
bo w 2017 r. gazownia robiła jakąś awanturę , bo „Liberte!” miało nie dostać (wyjątkowo
chyba) dotacji od ministra Glińskiego. A on się przecież nie rozerwie: na Teatr
Powszechny na „Klątwę”, na PISF, żeby Smarzowski mógł nakręcić „Kler”.
Jednym słowem, polski podatniku katolicki, Liberte! I ten cały Leszek Jażdżewski wraz z jego kumplami
i promotorami to „Najlepszy wróg, jakiego sobie można kupić za pieniądze”.
A zjawisko nienawiści
do Kościoła Rzymsko Katolickiego, jakie się objawiło na Uniwersytecie Warszawskim 3 maja, jest wieczne, bowiem sami założyciele tej
placówki naukowej – Stanisław Kostka Potocki i Stanisław Staszic, którzy posłali
do cara Aleksandra I pokorną prośbę – to ober-bezbożnicy, jakich świat nie widział.
I do wyrywania dużej kasy też mieli talenty nieprzeciętne: przygotowali projekty kasaty 30 klasztorów męskich i 8 żeńskich i wymusił na
biskupach podpisanie 17 kwietnia 1819 r. dekretu kasacyjnego. Zakonnicy zostali
wyrzuceni a majątek, w tym bezcenne księgozbiory „rozeszły się”.
Trochę się przykleiło
i do Staszica i do Stanisława Kostki Potockiego.
To były kwoty, o jakich bezbożnicy z „Liberte!” mogą tylko pomarzyć.
I może marzą i dlatego urządzili sabat czarownic na UW dokładnie w 200 rocznicę kasaty zakonów w Królestwie
Polskim z inicjatywy Staszica i Potockiego założycieli UW.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Listonic
https://krs-pobierz.pl/fundacja-industrial-i332282
http://4liberty.eu/contact/
http://liberteworld.com/editorial-staf/
http://www.krs-online.com.pl/fundacja-industrial-krs-271282.html
http://findustrial.pl/wp-content/uploads/2010/10/Sprawozdanie2009.pdf
Czy Rosja była pierwszą angielską kolonią? – Panel dyskusyjny
OdpowiedzUsuńByła nie była, pisz pan że była. Rzecz dzisiaj pierwszorzędna, wydawałoby się wzruszającym panelistom. Mina Krysi nie budzi wątpliwości, że nie ma wątpliwości co do poruszanego tematu zasadności.
Zadbaj o swojego kolesia Ka. Ojejsiuka, bo ma od wczoraj na oku 5 milionów głosujących na Koalicję EU. To może być ponad jego skromne możliwości.
OdpowiedzUsuńGabi Net Maciejewski przekroczył dawno poczytność swoich ubogaconych pychą interpretacji historii z WikiPedii. Pozostali mu bezkrytyczni i niezłomni pieczeniarze z grupy wsparcia emerytek nie do zdarcia.
OdpowiedzUsuńi kilku alkoholików, plus indywidualista hokeista.
OdpowiedzUsuń