Do wyborów prezydenckich w USA zostały dosłownie tygodnie, więc politycy z najwyższej półki a prezydent Trump w szczególności są skupieni na sprawach kampanii. A myszy harcują , gdy kota nie czują.
Więc zapewne dlatego ambasador USA w mniej ważnym kraju, czyli Polsce, tyleż piękna co wykształcona pani Mosbacher w ramach zabezpieczania swej kariery na wypadek wyboru „lepszego kandydata” postanowiła poprowadzić atak sił postępu i jasności, bliskich jej, jak nie przymierzając CNN, TVN, CBS, CNBS, LGBT - na mało ważny kraj i naród, którego władza, jak rzadko która nadaje się do bicia. Nie dość, że się nie broni, to za każdy cios szpicrutą mówi „dziękuję” i prosi o jeszcze.
Cóż więc ma robić biedny obywatel „tenkraju” na wieść, że stanął „po złej stronie historii” a w dodatku „…Polska posiada na Zachodzie reputację kraju nieprzyjaznego mniejszościom seksualnym. To się przekłada na niekorzystne decyzje inwestycyjne…”?
Byłaby to sprawa bardzo poważna, gdyby nie to, że w Polsce „zagraniczne inwestycje” to blaszaki z handlem detalicznym i montownie najprostszych urządzeń.
A co do stania „po złej stronie historii” w kwestii LGBT, to jest co najmniej śmieszne, gdy słowa te wypowiada przedstawicielka państwa, w którym jeszcze w roku 2003 14 spośród 50 stanów posiadały przepisy penalizujące stosunki homoseksualne. Były to: Alabama, Floryda, Idaho, Kansas, Luizjana, Michigan, Missisipi, Missouri, Karolina Płn., Karolina Płd., Oklahoma, Teksas, Utah i Wirginia.
Przez cały XVII i XVIII w. na kolejnych terytoriach Ameryki Północnej w zajmowanych przez osadników angielskich, szkockich ale również holenderskich, praktycznie w 100% protestantów były instalowane drakońskie przepisy karne przeciwko sodomii ( i zoofilii, brakowało kobiet) czyli karę śmierci czasem połączone z grzywnami lub konfiskatą majątku. I tak kolejno: 1610 –Kolonia/Prowincja Virginii – kara śmierci, powtórzona w 1661 w kodeksie karnym, 1655 – Kolonia Connecticut.
W tym samym okresie w Europie: elektor Brandenburgii –Prus Friedrich Wilhelm Hohenzollern w 1618 wprowadza karę śmierci za sodomię , podobnie jak w 1683 r. król Danii (i Norwegii) Christian V.
Tymczasem w Ameryce Północnej 1714 – Kolonia Karoliny Południowej – kara śmierci i przepadek mienia, 1715 – Kolonia Karolina Północna – kara śmierci, 1718 –Kolonia Pensylwanii –kara śmierci, Kolonia Deleware – kara śmierci,1776 – Stan Connecticut – kara śmierci.
Ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej utrzymali w zbuntowanych koloniach angielskie prawo kary śmierci za akty sodomii. Ostatni wyrok śmierci wykonano podobno w 1785 r. a potem obowiązywało wieloletnie więzienie połączone z ciężkimi robotami.
W 1814 r. w kodeksie karnym Stanów Zjednoczonych dla sodomii użyte jest określenie „przestępstwo przeciwko naturze”.
Kara śmierci za sodomię została utrzymana w stanie Karolina Południowa do roku 1873.
I tak do 1961 roku, kiedy penalizację sodomii uchylił stan Illinois. A w pozostałych 49 stanach sodomia nadal była karalna. Kolejne 26 stanów, w tym Kalifornia , zlikwidowało karalność sodomii w latach 70-tych XX w. a w okresie 1983-2001 – dalsze 9.
W tym stany Pensylwania i New York w roku 1980,Georgia i Rhode Island -1998
W roku 2003 czyli zaledwie 17 lat temu jeszcze 14 stanów penalizowało sodomię. Trzeba było wyroku Sądu Najwyższego USA w sprawie Lawrence przeciwko Teksasowi , aby unieważnić przepisy o jej karalności w 14 stanach USA.
Ale to nie zakończyło sprawy. W dniu 1 września 2019 r. jeszcze 15 stanów nie dostosowało formalnie swoich przepisów do wyroku SN Lawrence vs Teksas. Łagodnie mówiąc, ociągają się. Co prawda w lutym 2019 r. stan Utah zagłosował za likwidacją penalizacji sodomii a w maju uczynił to senat stanu Alabama, ale pozostało te 15 stanów.
Dobra wiadomość jest taka, że w tym roku czyli 2020 w maju uchylił przepisy o penalizacji senat stanu Maryland – ze skutkiem 1 października 2020. To dzisiaj.
Gratulacje, pani ambasador Mosbacher.
Zostało w pani pięknym kraju jeszcze tylko nieco ponad 10 stanów USA, których niezależne senaty NIE uchwaliły przepisów znoszących karalność sodomii. A podobno Teksas, Kentucky i Kansas, tak pięknie uwiecznione w westernach , są szczególnie wyczulone na kwestię „dobrowolnego ,niekomercyjnego seksu między dorosłymi mężczyznami”, o „niedorosłych” nie wspominając.
A jeszcze została historia karalności sodomii w armii USA. Sodomia w wojsku USA została formalnie zakazana 1 marca 1917 r. Zostało to potwierdzone aktami Kongresu, w tym ustawą z 5 maja 1950 r. podpisaną przez prezydenta Trumana. Wszystkie te zakazy odwołał 26 grudnia 2013 r. prezydent Barack Obama .
I w takich oto okolicznościach prawnych własnego państwa ambasador Mosbacher ośmiela się kierować list otwarty pełen roszczeń, insynuacji i pogróżek wobec Polski i Polaków, czyli Państwa, które w swojej historii NIGDY nie wprowadziło przepisów penalizujących homoseksualizm.
Nie wiem, czy ambasador Mosbacher jest ofiarą taniego i kiepskiego wykształcenia, czy też cynicznie „obstawia obie opcje” w nadchodzących wyborach prezydenckich w jej kraju, ale powinna przyjąć do wiadomości, że jej słowa i działania ośmieszają jej urząd, jej misję i jej kraj.
Ale nie powinniśmy wyszydzać wyłącznie pani ambasador Mosbacher, której deficyty wszyscy znamy. Nie podpisała sama tego listu.
Spójrzmy na innych sygnatariuszy i „dorobek prawny i faktyczny ” ich państw w dziedzinie prześladowań homoseksualistów.
No więc na początek może Jej Ekselencja Anna Clunes Ambasador Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Karę śmierci wraz z konfiskatą majątku na rzecz państwa – za sodomię prawdziwą lub „udowodnioną” przy pomocy tortur wprowadził w Anglii w 1533 dobry król Henryk VIII w dokumencie pod nazwą Buggery Act. Próbowała to zmienić królowa Maria, ale Elżbieta I w 1558 r. a później Lord Protektor Cromwell, którzy złupili wszystkie klasztory, opactwa i prywatne kaplice „papistów” – pilnie podtrzymywali tę karę.
Kara śmierci za sodomię obowiązywała w Anglii do 1861 a ostatni wyrok śmierci przez powieszenie za tę zbrodnię wykonany został w Anglii w roku 1835 na dwóch obywatelach, którzy przyszli w odwiedziny do trzeciego obywatela. Ten obywatel nazwiskiem Bonill wyszedł po piwo z wynajętego mieszkania a gości zostawił. Czujny właściciel mieszkania próbował podglądać gości przez okno z dachu komórki z przeciwnej strony podwórka ale to go nie usatysfakcjonowało. Wraz z małżonką spełnili obywatelską powinność i oboje podglądali przez dziurkę od klucza. Po czym wyłamali drzwi i wezwali policję. Goście Bonilla zawiśli na sznurze a Bonill został wysłany do kolonii karnej w Australii.
W 1861 r. karę śmierci Anglia zmieniła na więzienie i ciężkie roboty. Na taką karę został skazany Oscar Wilde w 1895 r.
Aresztowania i wyroki za sodomię miały miejsce w Wielkiej Brytanii jeszcze w latach 50-tych XX w. Sodomię zdepenalizowano w Anglii i Walii dopiero w roku 1967, w Szkocji w 1981 a w Irlandii Północnej -w 1982 r.
Niemcy, które reprezentuje w liście otwartym JE Arndt Freytag von Loringhoven, też mają ponurą i długą historię prześladowań homoseksualistów. Na przykład tzw. Deutsches Stadtrechts (Niemieckie Prawa Miejskie) wprowadzone w 1328 r. podobno miały paragraf 132 ,żądał spalenia na stosie „tych, którzy łączą się z tą samą płcią” tak samo, jak czarownic.
W 1532 r. Kodeks prawny zwany Carolina od imienia
Cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Karola V Habsburga , który ten kodeks
zatwierdził – zawierał przepis o karze
śmierci przez spalenie na stosie za „nieczystość przeciw naturze mężczyzny z
mężczyzną, kobiety z kobietą”. Przepis ten obowiązywał na terytoriach
podległych władzy Karola V tj. m.in. w Austrii, Hiszpanii, krajach niemieckich
i w Niderlandach ale też w Królestwie
Neapolu, Królestwie Sycylii i Sardynii.
Trudno ten przepis uznać za efekt
wpływów strasznego Kościoła Katolickiego, albowiem zaledwie 5 lat wcześniej
wojska Karola V tj. w 1527 r. dokonały Sacco di Roma czyli doszczętnie
spustoszyły Rzym ,dopuszczając się niezliczonych mordów, gwałtów, rabunków i
bezczeszczenia kościołów z udziałem protestanckich najemników.
Kodeks karoliński obowiązywał także w tych krajach niemieckich Świętego Cesarstwa Rzymskiego , które wcześniej przeprowadziły rewolucję protestancką zwaną grzecznie reformacją: Hesja, Elektorat Saksonii, Elektorat Palatynatu i Księstwo Wirtenbergii.
Dołączył do tej polityki „anty-sodomskiej” w roku 1620 ród Hohenzollernów, który „uwłaszczył się” na ziemiach Zakonu Krzyżackiego, przeszedł na luteranizm i wprowadził w Prusach i Brandenburgii karę śmierci za sodomię.
Około roku 1794 Austria i Prusy zamieniły karę śmierci za sodomię na ciężkie więzienie i ciężkie roboty. Czyli się poprawiło.
Zwycięstwa Napoleona w państwach niemieckich spowodowały wprowadzenie Kodeksu Napoleona i depenalizację sodomii. Ale klęska Napoleona pod Lipskiem w 1813 r. spowodowała jego uchylenie w państwach i wolnych miastach tzw. Związku Niemieckiego (Deutscher Bund) tj. w Austrii, Niemczech i 33 podmiotach państwowych.
Za wyjątkiem katolickiej Bawarii, która w 1813 r. utrzymała w swoim prawie de kryminalizację stosunków homoseksualnych dorosłych mężczyzn „w prywatności”. Podobne prawo wprowadziły jeszcze: Witenbergia w 1839 oraz Brunszwik i Hanower w 1840 r.
Penalizacja sodomii na obszarze wszystkich państw niemieckich została przywrócona przy okazji zjednoczenia Niemiec i utworzenia Cesarstwa Niemieckiego przez księcia Ottona von Bismarcka – w 1871 r. – w postaci słynnego paragrafu 175 niemieckiego kodeksu karnego, będącego niemal kopią przepisów pruskich z 1794 r. Brzmiał on następująco:”… Nienaturalna rozpusta, czy to między osobami płci męskiej, czy też między ludźmi ze zwierzętami, podlega karze więzienia, a dalszą karą jest natychmiastowa utrata praw obywatelskich…”.
Paragraf ten obowiązywał do roku 1968 r. w NRF.
Zwraca się uwagę, że z tego paragrafu tysiące niemieckich homoseksualistów trafiło do obozów koncentracyjnych, natomiast rzadko pisze się o tym, że w NRF w latach 1946 -1968 zostało skazanych ok. 58 tysięcy mężczyzn. A niektórzy homoseksualiści, którzy wychodzili w 1945 r. z obozów koncentracyjnych, byli wtrącani do więzień celem „dokończenia zasądzonej kary”.
Do zawstydzania i szantażowania Polski w sprawie niedoli tutejszych środowisk” gejowskich,lesb7jskich i niebinarnych” dołączyła JE ambasador Królestwa Niderlandów pani Daphne Bergsma,co to już jako ambasador w Słowacji bywała gościem honorowym na różnych gejowskich konferencjach, paradach i wieczorynkach. Królestwo Niderlandów w ostatnich latach stało się podobno dyskretnym i dogodnym miejscem lokowania nadwyżek miliarderskich dochodów z różnych państw, na przykład z USA. Ma też spore dochody z ropy i gazu, więc zapewne z nudów rzuciła się do wdrażania eksperymentów obyczajowych u siebie i, jak widać, „na eksport”. Kto bogatemu zabroni.
Może jednak zanim państwo wielkości województw wielkopolskiego i lubuskiego będzie nam dyktować treść konstytucji, kodeksu cywilnego i programów nauczania w szkołach, zapoznajmy się z jego dorobkiem cywilizacyjnym w dziedzinie wolności obywatelskich . Na przykład obyczajowych, że o religijnych nie wspomnę.
W zakresie penalizacji sodomii Królestwo Niderlandów w XVIII w. występujące pod nazwą Republika Zjednoczonych Prowincji miały tak imponujące dokonania w zakresie prześladowania sodomitów prawdziwych lub mniemanych, że zatrwożyła nawet swoich angielskich protestanckich sąsiadów i sojuszników.
Oto po latach prosperity w XVII „Złotym Wieku Holenderskim”, kiedy to Holendrzy wyrwali Portugalczykom handel przyprawami z Indiami i Dalekim Wschodem oraz wspólnie z Anglikami zasiedlali Amerykę Północną, a nawet zdominowali połów ryb na Morzu Północnym – przyszły wojny oraz klęski militarne, polityczne i naturalne. W połowie wieku XVII Zjednoczone Prowincje miały łączny tonaż floty handlowej w wysokości 568 tysięcy ton, co stanowiło połowę tonażu europejskiego. A Amsterdam był centrum handlu.
Potem trendy się odwróciły i nadeszła seria klęsk nie tylko politycznych i gospodarczych ale i naturalnych. W tym seria powodzi bardzo dotkliwych dla Zjednoczonych Prowincji: wielki sztorm w 1793, powódź w Boże Narodzenie 1717 r., zaraza wśród bydła i w 1731 r. przerwanie wałów ochraniających tereny depresyjne z powodu tajemniczego robaka, który „rozszczelnił” te wały oraz ogromna zimowa powódź.
Wśród ludności zaczęła się szerzyć panika i teorie spiskowe. Najprostszym zaś wytłumaczeniem okazała się kara Boska za rozpustę i grzech przeciwko naturze czyli sodomia.
Co ciekawe, wśród protestanckich Holendrów sodomia to miał być grzech papistowski czyli katolicki, któremu pobożni protestanci nie ulegali. Pojawiła się teoria o „sodomickiej V kolumnie katolickiej ” i zaczęło się polowanie.
Homosekualiści w Amsterdamie,Londynie czy Paryżu mieli w tym czasie swoje „kluby”, które faktycznie były burdelami. Władze przystąpiły do aresztowań w Amsterdamie,Rotterdamie, Lejdzie i Hadze.
Pierwsze przesłuchania (zapewne tortury) dały następne nazwiska i adresy, w efekcie masowe aresztowania objęły mniejsze miasta, jak kraj długi i szeroki. Wymienia się 15 miast, ale były i wsie. Najsłynniejszy był proces w Utrchcie. Sprawa rozpoczęła się od skargi jakiegoś „kościelnego”, który miał pieczę nad ruinami katedry w Utrechcie, że w tych ruinach spotykają się jacyś panowie i robią różne podejrzane rzeczy. Wskazał służącego Zachariasa Wilsmę i nieznanego z nazwiska „byłego żołnierza” lat 20. Służący w trakcie „przesłuchań” wymienił aż 140 nazwisk z różnych miast.
W pierwszym rzucie na podstawie kodeksu Carolina znienawidzonego Habsburga – skazano 250 mężczyzn, z tego 75 na kary śmierci. Wykonywano je przez powieszenie, topienie w beczkach z wodą, duszenie i wrzucanie do morza z solidnym obciążeniem. 100 mężczyzn zdołało uciec z kraju i zostało skazanych zaocznie.
Holenderska prasa o tym pisała i pastorowie o tym pisali.
Wszystkich przebił niejaki Henricus Carel van Buyler czasem podpisujący się Henricus Carolinus van Bijler, kalwiński duchowny ze wsi Faan broszurką pt. „Diabelskie Zło Strasznego Grzechu Sodomii”. W owej broszurce oskarżał papieża Kościoła Katolickiego oraz jezuitów o to, że zawiązali potworny spisek, który przy pomocy sodomii ma na celu zniszczenie rasy ludzkiej.
Van Buyler był zwolennikiem surowego karania zbrodniarzy w wieku od lat 12. Następny po nim był Józef Stalin.
Ten utwór przeczytał miejscowy sędzia z ambicjami politycznymi , niejaki Rudolf de Mepsche i wyciągnął z niego stosowne wnioski.
W kwietniu 1731 r. przesłuchał niewidomego chłopca lat 12, który „wskazał” innego chłopca a obaj oskarżyli 18 mężczyzn i chłopców w wieku od lat 15 do20, którzy mieli jakoby „grać w erotyczne gry”, cokolwiek to znaczy. W maju de Mepsche aresztował jeszcze 6 rolników a łącznie 36 mężczyzn. A to wszystko w jednej wsi, albo gminie. We wrześniu skazał 24 , w tym 22 na kary śmierci. Wyroki wykonano, ale kata i miejsca skazania musiało chronić wojsko przed furią miejscowej ludności.
W więzieniu zostało jeszcze 12 ,ale jeden umarł, tak był dokładnie przesłuchiwany. A dalsze aresztowania były zapowiedziane.
Tu wkroczyły władze prowincji, bo cała sprawa wyglądała, jak sen wariata.
Kolejne fale aresztowań pod zarzutem sodomii miały miejsce w 1764 r. w Amsterdamie, w różnych miastach w 1776 r oraz w Hadze i znowu w Utrechcie – w 1797 r.
W okresie 1730 -1811 czyli do momentu depenalizacji sodomii w Zjednoczonych Prowincjach skazano łącznie około 600 mężczyzn i chłopców , z tego głównie na karę śmierci.
A w tle tej „anty-sodomickiej kampanii” było tropienie spisków papieża i jezuitów.
Kiedy Holandia de penalizowała sodomię, w Rzeczpospolitej Obojga Narodów , właśnie poćwiartowanej przez Prusy, Rosję i Austrię – kary za sodomię były dopiero wprowadzane przez zaborców – po 7-8 wiekach bezkarności w tej sprawie.
W zaborze pruskim w 1795 r. czyli „mieliśmy szczęście”, bo karę śmierci za sodomię Prusy zniosły w 1794 r. Austria jej nie wykonywała a Rosja się jeszcze „nie ucywilizowała” i penalizować sodomię miała od 1832 r. a w Królestwie Polskim wprowadziła karalność sodomii w 1837 r.
Księstwo Warszawskie zdepenalizowało sodomię w 1807 r. ale samo zostało zlikwidowane w 1815 r. i powróciły przepisy zaborców.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. do roku 1932, kiedy wszedł w życie Kodeks Karny RP – przepisy prawne zaborców w odniesieniu do karania sodomii zostały, jak podaje jedno ze źródeł „abandoned” czyli „porzucone”. A więc w praktyce sodomia nie była karana.
Od 966 roku w polskim prawie świeckim nigdy nie było przepisów o homoseksualistach i sodomii. Sprawę sodomii regulowały prawa kościelne w kategorii grzechu, za który osobom duchownym groziły kary np. zesłania do klasztorów a świeckim- ekskomunika.
Dokładnie sprawa została omówiona na III Soborze Laterańskim w 1179 r. a tekst brzmi następująco:”… Wszyscy, którzy zostaną uznani za winnych tego nienaturalnego występku, z powodu którego gniew Boży spadł na synów nieposłuszeństwa i zniszczył pięć miast ogniem, jeśli są duchownymi, zostaną wygnani z kleru lub zamknięci w klasztorach, aby odprawiać pokutę; jeśli są ludźmi świeckimi, mają podlegać ekskomuniki i być całkowicie oddzieleni od społeczności wiernych. ..”
Podobnie w katechizmie KK zatwierdzonym na Soborze Trydenckim jest zdanie:”… Ani rozpustnicy, ani cudzołożnicy, ani posiadający cechy kobiece (transwestyci ?), ani sodomici nie mogą posiadać Królestwa Bożego…”.
Jest na ten temat obfita literatura z czasów wczesnego chrześcijaństwa, stworzona w ostrej opozycji do obyczajów i praw pogańskiego starożytnego Rzymu.
Zarówno święty Tomasz z Akwinu jak i święta Hildegarda z
Bingen jednoznacznie negatywnie wypowiadali się o homoseksualnych praktykach
jako „obrazie Boga” i nie tylko.
Polakom przez wieki wystarczyła do organizowania życia rodzinnego i społecznego ta wykładnia Kościoła Katolickiego.
Zagraniczni podróżnicy wręcz byli
zdziwieni „w czasach baroku” czyli Reformacji,
że ten temat elit politycznych czyli słynnych „10%” zupełnie nie interesował. A przecież
nietrudno było zauważyć w granicach I RP pewne środowiska i pewne praktyki:
wojskowe obozy kozackie „na okrainach”
Rzeczpospolitej. Jak można się domyślać,
temat traktowano jako prywatne życie ludzi , żyjących w specyficznych warunkach
i wyznających w dodatku inną wiarę (prawosławnych).
Wracając do współczesności: oto lista wybranych państw, których ambasadorowie byli łaskawi wziąć udział w nagonce na Polskę i stawiać ją do pionu moralnego w kwestii sytuacji tutejszych „gejów-i-lesbijek” wraz z informacją o roku, w którym ich państwa JESZCZE PENALIZOWAŁY SODOMIĘ:
1. Szwecja – 1944,
2. Grecja – 1951,
3. Czechosłowacja – 1952,
4. Anglia i Walia – 1967,
5. Niemcy – Wschodnie 1968, Zachodnie 1969,
6. Austria – 1971,
7. Finlandia – 1971
8. Norwegia -1972,
9. Belgia – 1974,
10. Hiszpania – 1978,
11. Szkocja – 1980,
12. Portugalia – 1982,
13. Irlandia Północna – 1982,
14. Irlandia – 1983,
15. Nowa Zelandia,
16. Izrael – 1988,
17. Łotwa – 1992,
18. Litwa – 1993,
19. Australia – 1997,
20. Wenezuela,
21. RPA – 1998,
22. USA – 2003
23. India – 2018
Co tu można jeszcze dodać.
Państwa, które jeszcze niedawno same wsadzały homoseksualistów do więzień, niektóre jakby wczoraj, wyskoczyły „na czoło pochodu postępu” i dokądś kroczą. Razem kroczą. W kupie raźniej.
Politycy wybierani na 4 lata, ciągle zatroskani o następne wybory, ambasadorowie uzależnieni od sezonowych rządów i tajemniczych sponsorów , prowadzą gdzieś tam te swoje ludy. Coraz bardziej ogłupiałe.
I dostali zlecenie, żeby nas też poprowadzić, choćby siłą. Choćby pod groźbą „zagłodzenia finansowego”.
Poczekamy i zobaczymy, kto pierwszy zdechnie z tego głodu. Finansowego czy innego.
https://en.wikipedia.org/wiki/Sodomy_laws_in_the_United_States
https://en.wikipedia.org/wiki/Buggery_Act_1533
https://en.wikipedia.org/wiki/Sodomy_law
https://web.archive.org/web/20081225023913/http://www.gayhistory.com/rev2/events/1730.htm
https://en.wikipedia.org/wiki/Utrecht_sodomy_trials
https://oko.press/bezprecedensowe-wydarzenie-50-ambasadorow-w-obronie-osob-lgbt-w-polsce/
https://en.wikipedia.org/wiki/19th_century_in_LGBT_rights
https://en.wikipedia.org/wiki/Paragraph_175
https://en.wikipedia.org/wiki/LGBT_history_in_Germany
https://www.gsafewi.org/wp-content/uploads/German-Timeline-Student-Teacher-Copy-UPDATED.pdf
https://en.wikipedia.org/wiki/Constitutio_Criminalis_Carolina
https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflanty
https://en.wikipedia.org/wiki/Economic_history_of_the_Netherlands_(1500%E2%80%931815)
https://en.wikipedia.org/wiki/LGBT_rights_in_Europe
https://en.wikipedia.org/wiki/History_of_the_Catholic_Church_and_homosexuality
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz